Dawna gwiazda wróci do białostockiego klubu? Jest jeden warunek

Fot: Dojlidy Białystok

Drużyna Dojlid po sezonie 2022/2023 przejdzie gruntowną przebudowę, gdyż żaden z obecnych zawodników nie będzie w kolejnej batalii grać dla białostockiej ekipy. Kogo zatem w nowych rozgrywkach zobaczą kibice ze stolicy Podlasia? Być może do Białegostoku wróci Wang Zen Yi, który przez 3 lata reprezentował już barwy Dojlid.

- Bardzo się cieszę z perspektywy powrotu do Dojlid. Świetnie wspominam grę w Białymstoku, poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, miałem świetny kontakt z kibicami. W nadchodzącym sezonie planuję skupić się na treningu bardziej niż dotychczas. Mam na myśli zarówno przygotowanie fizyczne jak i trening na stole. Chociaż swoją obecną dyspozycję oceniam bardzo dobrze, to czuję, że nadal mam sporo miejsca na poprawę. Trzymam kciuki za utrzymanie Dojlid w Superlidze i mam nadzieję, że już za parę miesięcy spotkamy się na dużej hali - mówi popularny Wandżi.

By jednak transfer doświadczonego zawodnika doszedł do skutku, białostocki klub musi utrzymać się na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a o to łatwo nie będzie, bo w tej chwili, na 2 mecze przed końcem sezonu, podlaska drużyna do bezpiecznej strefy traci aż 5 punktów.

- Wandżi mimo swojego wieku nadal jest jednym z najskuteczniejszych zawodników Lotto Superligi. Ma bardzo specyficzny styl gry, trzyma rakietkę uchwytem piórkowym, gra krótkim czopem na forehandzie i gładką okładziną na stronie backhandowej. Bardzo dobrze serwuje, bardzo dobrze odbiera, potrafi rozpracowywać zawodników od strony taktycznej. Wie, jak zdobywać punkty, nie ruszając się przy stole tyle co inni zawodnicy. Nie opuścił żadnego meczu ligowego od wielu sezonów. Rozstaliśmy się z Wandżim w dobrej atmosferze, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby znowu się połączyć. Jeżeli utrzymamy się w Superlidze, kontrakt obowiązywać będzie przez rok - informuje Piotr Anchim, menedżer Dojlid.