Pierwotnie październikowa rada miasta miała się odbyć w poniedziałek 22 października, czyli dzień po wyborach samorządowych. Radni mogliby normalnie obradować, ponieważ wynik wyborów nie byłby jeszcze prawomocny. Zresztą kadencja trwa tak naprawdę do połowy listopada.
Postanowiono jednak przesunąć termin posiedzenia na ponad tydzień przed wybory i co ciekawe, w planie sesji pojawiło się kilka poważnych punktów związanych z projektami forsowanymi przez radnych – PiS będzie chciał wprowadzić np. Kartę Rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym, Platforma z kolei uchwalić rozpoczęcie swojego programu antysmogowego. To jednak nie jedyne istotne punkty.
Emocje może wzbudzać punkt dotyczący planu zagospodarowania przestrzennego dla części osiedla Sienkiewicza, który obejmuje m.in. kamienicę Cefarmu na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Jagienki. Z niecierpliwością na ten punkt będą czekali mieszkańcy osiedla, którzy półtora roku walczą o to, żeby żaden deweloper nie przerobił tej kamienicy na 40-metrowy wieżowiec. Jeśli rada przyjmie plan w zaproponowanym przez miejskich urbanistów kształcie, potencjalny kupiec nieruchomości będzie mógł ją tylko delikatnie nadbudować. Jeśli zaś plan nie zostanie przyjęty, inwestorzy mogą się ubiegać o wydanie warunków zabudowy, które nie muszą być korzystne dla okolicznych mieszkańców, a co ważniejsze, nie muszą być z nimi konsultowane.
Podczas komisji zagospodarowania przestrzennego jednogłośnie, pozytywnie zaopiniowano plan proponowany przez urzędników. Mieszkańcy bloku przy ul. Jagienki 1 wierzą, że ich determinacja skłoni większość radnych do zagłosowania "za".
Na pewno wiele osób będzie się interesowało projektem radnych PiS dotyczącym utworzenia Domu Bojarskiego w domu przy ul. Koszykowej 1. To ta działka, przy której przez jakiś czas funkcjonował Bojarski Dom Kultury, ale miasto nie zgodziło się na wydłużenie wynajmu, ani tym bardziej przekazania nieruchomości społecznikom, mimo że wydarzenia tam organizowane cieszyły się niesłabnącą popularnością, a zaniedbane, opuszczone podwórko zyskało drugie życie. Teraz, za sprawą radnego Klimaszewskiego, jest szansa, że uda się coś z nim zrobić, chociaż już w innej formie niż ta obowiązująca poprzednio.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl