W ostatniej sondzie pytaliśmy naszych czytelników, czy ich zdaniem kultura w Białymstoku jest droga. Wynik niestety okazał się bardzo pesymistyczny, ponieważ ponad ¾ ankietowanych (76%) uważa, że cena udziału „w kulturze” jest zbyt wysoka.
74 ankietowanych (18%) sądzi, że kultura w Białymstoku nie jest droga, zaś ceny są adekwatne do jakości ofert kulturalnych. 6% wybrało opcję „nie mam zdania”. W sondzie wzięło udział 407 osób.
Dla przykładu podajemy ceny biletów na wybrane wydarzenia kulturalne. W weekendy cena biletu normalnego w kinie Helios wynosi 23 zł, ulgowego niewiele mniej – 20 zł. Sprawdziliśmy także na stronie internetowej OiFP, ile kosztuje wstęp na spektakl wieczorny, z wyłączeniem premier i pokazów. Ceny biletów wahają się od 25 do 75 zł. Jeżeli chodzi o koszt udziału w koncercie, to bilet wstępu na sobotni występ zespołu Lao Che w Famie w przedsprzedaży kosztował 35 zł, zaś w dniu imprezy – 45 zł.
W Białymstoku można także zażyć sporą dawkę kultury za niecałe 10 zł. Bilet wstępu na koncert Miss God w Famie kosztował 10 zł, zaś na pokaz filmu „Siła kobiet” - 8 zł. Co ciekawe, wejściówka na pokaz filmu pt. „Alaska” w Famie jest dostępna za jedyne 2 zł, zaś wstęp na otwarcie wystawy „Moje” Katarzyny „Fryzy” Księżopolskiej był całkowicie bezpłatny.
O to, czy kultura jest droga, zapytaliśmy także młodych białostoczan.
- Myślę, że ceny są przyzwoite. Każdy może znaleźć coś dla siebie, ponieważ bilety wstępu na wydarzenia kulturalne są przystępne cenowo – ocenia Ewelina Lutostańska, studentka pedagogiki rewalidacyjnej UwB. - Uważam jednak, że na filmy, które zalicza się do „dobrego kina”, bilety powinny być tańsze, ponieważ każdy powinien mieć możliwość ich obejrzenia – dodaje po chwili.
(Ceny biletów zostały zaczerpnięte ze stron kina Helios, Teatru Dramatycznego, OiFP, BOK-u)
24@bialystokonline.pl