Od maja do końca sierpnia 2012 roku amfiteatr Opery i Filharmonii Podlaskiej będzie bezpłatnie udostępniony wszystkim instytucjom kulturalnym z całego województwa podlaskiego, co umożliwi zorganizowanie tu wielu imprez, przeniesienie tych odbywających się w centrum miasta, a także zorganizowanie nowych koncertów bądź festiwali.
- Chcemy pokazać, że jesteśmy tą instytucją z której bezkarnie mogą korzystać wszyscy artyści. W związku z tym zwracamy się z apelem i wielkim zaproszeniem do wszystkich instytucji kulturalnych Białegostoku i województwa oraz do wszystkich prezydentów, burmistrzów i wójtów, by przyjęli propozycję wykorzystania przestrzeni naszego amfiteatru do prezentowania sztuki - zapraszał Roberto Skolmowski. Dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej zapewnił, że organizatorzy imprez będą mieli zapewnioną obsługę techniczną i promocję. - Chcemy pokazać, że skoro tyle kosztujemy, to tu jest miejsce dla wszystkich - dodał.
Zamysł Skolmowskiego jest taki, by w weekendy od maja do końca sierpnia w amfiteatrze prezentowana była twórczość z poszczególnych miast regionu (np. weekend z twórcami Łomży czy Suwałk). Dodatkowo wnętrze nowego budynku można wykorzystać do organizacji wystaw. W związku z tym Opera jest otwarta na ciekawe propozycje domów kultury, teatrów, galerii i oryginalnych twórców.
Oprócz otwartej sceny Festiwalu Wielkiego Księstwa, wieczorami będą się tu odbywać pokazy kina letniego. Częściowo będzie to działalność komercyjna. Opiekunem projektu został Adam Radziszewski, prowadzący Klub Sztuki przy OiFP. Miłośnicy X Muzy mogą się spodziewać kinowych nowości i ambitnego kina niezależnego.
Co więcej, czteromiesięczny festiwal będzie składał się także z innych festiwali. W amfiteatrze odbędzie się finałowy koncert Festiwalu Muzyki Cerkiewnej i koncertowe wykonanie "Skrzypka na dachu" w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej Zahor. W planowany jest także ogólnopolski finał festiwalu "Cała Polska Śpiewa" i organizacja zupełnie nowych wydarzeń: Songwriting Festiwal, a także festiwalu łączącego muzykę folkową z poważną.
- Po czterech miesiącach mam nadzieję, że będziemy mieli samych przyjaciół i nikomu nie przyjdzie na myśl, że my tu wysysamy z innych pieniądze. Owszem, jestem wampirem. Wysysam energię twórczą - powiedział żartobliwie Roberto Skolmowski.
