Poszukiwania 34-latki trwały niecałe pół godziny. Kobieta zgubiła się w lesie, gdy chciała skrócić sobie drogę do domu.
Fot: pixabay.com
W poniedziałek (16.09) około godz. 19.00 białostocki dyżurny został poinformowany o potrzebującej pomocy kobiecie. Policyjne ustalenia wskazywały na to, że 34-latka wracała od koleżanki i chciała skrócić sobie drogę. Niestety zgubiła się w lesie. Zanim rozładował się jej telefon, zdążyła podać funkcjonariuszom numer słupka wskaźnikowego, gdzie rzekomo znajdowała się.
Kobietę odnaleziono po niespełna pół godzinie na jednej z dróg leśnych, oddalonej o ponad 300 metrów od wskazanego przez nią wcześniej miejsca. Policjanci wezwali na miejsce zdarzenia pomoc medyczną. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji historia miała szczęśliwe zakończenie.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl
ewa.r@bialystokonline.pl