Koncepcja nowej siedziby białostockiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zaczyna się urzeczywistniać. Właśnie wmurowano kamień węgielny pod tę instytucję.
Nowe CPR ma zapewnić lepsze warunki pracy oraz efektywniejszą obsługę zgłoszeń kierowanych na numery alarmowe 112 i 997. Powstanie ono w Zaściankach. Będzie to trzypiętrowy "segment biurowy" za 10 mln zł.
- Docelowo wszystko ma się skupiać w telefonie 112. Ażeby to robić, trzeba wzmacniać kadrowo centra powiadamiania ratunkowego oraz mieć przestrzeń dla odpowiedniego wyposażenia i przygotowania stanowisk pracy dla takich pracowników - podkreśla Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski.
Rozbudowa Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku ma zakończyć się w czerwcu 2020 r. CPR będzie wyposażone w nowoczesne środki alarmowania, powiadamiania i łączności służb ratowniczych działających w Systemie Powiadamiania Ratunkowego.
Aktualnie Centrum Powiadamiania Ratunkowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku mieści się w budynku Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku (ul. Warszawska 3). Dziennie operatorzy CPR odbierają około 1,5 tys. zgłoszeń z całego regionu. W jednostce tej zatrudnionych jest około 50 osób. Jednak w związku z przeniesieniem centrum do nowej siedziby, już wiadomo, że liczba pracowników wzrośnie.
Przypomnijmy również, że od 2 lipca mieszkańcy województwa podlaskiego, wybierając numer 997, nie łączą się już z dyżurnym policji - takie połączenia są przekierowywane do właśnie do białostockiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Co ważne, w przyszłości także połączenia na numery 998 i 999 będą przekierowywane na numer 112.
Zobacz też: Numeru 997 już nie odbiera policja
dorota.marianska@bialystokonline.pl