W maju Krzysztof Jurgiel został zawieszony w prawach członka partii. Kilka dni później zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiego, że ten pomawia go, mówiąc o "zemście" na Podlasiu.
Krzysztof Jurgiel: Nie będę tego tolerował
W piśmie (noszącym datę 27 maja) skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego wspomniał, że jego rezygnacja stanowi "wyraz braku akceptacji standardów postępowania w partii Prawo i Sprawiedliwość", na które "dłużej nie może przyzwalać".
"Ostatnie dni - wyjątkowo przykre dla mnie osobiście - ujawniły, jak zmieniło się ugrupowanie, które powstało ponad 30 lat temu w kontrze do patologii ówczesnego życia politycznego. Dlatego z bólem i żalem, ale zgodnie z własnym sumieniem opuszczam partię polityczną Prawo i Sprawiedliwość" - napisał.
"Utrata przez PiS większości w Sejmiku Województwa Podlaskiego jest przykra dla każdego, kto jest wierny prawicowym wartościom. Jest ona jednak skutkiem braku dialogu i utraty zaufania społecznego. Póki władze partii nie zrozumieją tego, póty nie odzyskają zaufania większości wyborców. Aby zyskać mandat społeczny, PiS musi powrócić do swoich korzeni - pracy programowej, dyskusji wewnątrz własnego obozu, otwarcia na różne środowiska, słuchania swoich działaczy" - podkreślił europoseł i były minister rolnictwa.
"Tymczasem zamiast refleksji nad przyczynami porażki, regionalni działacze PiS błyskawicznie zaczęli pomawiać mnie o takie postępowanie lub właściwości, które poniżyły mnie w opinii publicznej lub naraziły na utratę zaufania potrzebnego dla danego wykonywanego przeze mnie mandatu Posła do Parlamentu Europejskiego poprzez przypisanie mi działań, których nie podejmowałem. Co więcej, Prezes partii zamiast wysłuchać mojej opinii i rozważyć jakość podsuwanych mu argumentów zawiesił moje członkostwo w PiS. Jest to oczywiste naruszenie nie tylko moich dóbr osobistych, ale również statutu partii - mającej w nazwie Prawo i Sprawiedliwość" - pisze dalej Jurgiel.
Jurgiel zaznaczył także, że jego rezygnacja z członkostwa w PiS "nie stanowi oświadczenia o wycofaniu się z życia publicznego".
"Sytuacja w kraju jest coraz poważniejsza, zarówno na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej jak i międzynarodowej. Wszystkich ludzi prawicy o rzeczywiście prawicowych wartościach i poglądach zachęcam do współpracy" - napisał polityk.
"W ciągu przeszło 30 lat mojej działalności jako: poseł, senator, minister czy prezydent miasta - zawsze moje czyny, a nie słowa przemawiały za mną. Wierzę, że wraz z ludźmi dobrej woli nadal możemy działać na rzecz dobra Ojczyzny a w szczególności bliskiego memu sercu regionu Podlaskiego. W tym stanie rzeczy niniejsza rezygnacja jest konieczna i uzasadniona" - stwierdził na zakończenie Jurgiel.
Utrata władzy w sejmiku województwa podlaskiego
Sprawa jego zawieszenia wiąże się z przejęciem władzy w sejmiku województwa podlaskiego przez ugrupowania koalicji rządowej, przy wsparciu dwojga radnych PiS. W wyniku politycznych zawirowań PiS straciło władzę w samorządzie województwa podlaskiego. Ugrupowania koalicji rządowej, wsparte przez dwoje radnych PiS, doprowadziły do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku, a później zarządu regionu. Marszałkiem nowej kadencji został Łukasz Prokorym z KO. Do stworzonego przez koalicję KO i Trzecią Drogę zarządu województwa podlaskiego weszli wybrani z list PiS Wiesława Burnos i Marek Malinowski.
Komentując zawieszenie Jurgiela w prawach członka PiS, prezes partii Jarosław Kaczyński mówił kilka dni temu, że to europoseł "w oczywisty sposób" stoi za tym, co stało się w podlaskim sejmiku. Sugerował, że jego partia utraciła władzę w samorządzie województwa podlaskiego w wyniku "zemsty Jurgiela". Według niego europoseł miał mieć żal o to, że nie znalazł się na liście kandydatów PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Kim jest Krzysztof Jurgiel?
Jurgiel w poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskał mandat z list PiS w okręgu numer 3 (Olsztyn), obejmującym województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie. Polityk, który pięć lat temu uzyskał w swoim okręgu 104,5 tys. głosów (13,19 proc.) teraz nie ubiega się o miejsce w europarlamencie. Wcześniej był też ministrem rolnictwa i rozwoju wsi - w latach 2005-2006 oraz 2015-2018. Był także prezydentem Białegostoku (lata 1995-1998). Krzysztof Jurgiel ma 70 lat.
24@bialystokonline.pl