- Myśl, na jakiej powstała Polska niepodległa, jest dobra, by na niej budować małą ojczyznę - mówił radny Dariusz Wasilewski, przedstawiając pomysł budowy w Białymstoku monumentu upamiętniającego Romana Dmowskiego.
Wasilewski podkreślał, że Dmowski to człowiek sukcesu, który poświęcił życie dla idei, był realistą, mówił o obowiązkach, pracy organicznej, "obok Staszica to największy pisarz polityczny".
- Unarodowił stan chłopski, mówił, że Polak to nie tylko szlachcic - podkreślał Dariusz Wasilewski.
Peanom pod adresem Dmowskiego przeciwstawił się radny Wojciech Koronkiewicz. Przywołał on pismo Dmowskiego "Hitleryzm jako źródło narodowe", a także jego inne stwierdzenia.
- W 1934 r. pisał: "to jest jasne, by Żydów w naszym kraju było coraz mniej" - przypominał radny. Jednocześnie Koronkiewicz zauważył, że inicjatorzy budowy pomnika modyfikują cytaty Dmowskiego. Przywołał też hasło "Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie".
- Obowiązki polskie mogą prowadzić do haseł "Polska dla Polaków", a tego bym nie chciał - uważa Koronkiewicz.
O narodową ideologię wywodzącą się z myśli Dmowskiego miał też obawy prawosławny radny pochodzenia białoruskiego Sławomir Nazaruk.
- Czy my jako grupa nie powinniśmy obawiać się tego, jakie miejsce jest dla nas - pytał. - Jak my mamy to rozumieć?
Wasilewski odpowiadał, że antysemickie poglądy Dmowskiego to wynik "normalnej walki ekonomicznej" i przystawały do klimatu epoki, w której je wypowiadał.
Kontrowersje wokół twórcy Narodowej Demokracji nie przekonały większości Rady Miejskiej. W głosowaniu nad pomnikiem 20 z nich było "za", tylko jeden głos był "przeciw".
Podjęta uchwała jest uchwałą intencyjną. W tej chwili istniejący od 2010 r. społeczny komitet budowy pomnika Romana Dmowskiego związany z Ruchem Narodowym i Młodzieżą Wszechpolską ma poprowadzić prace prekonkursowe. Zainteresowanych wykonaniem pomnika jest 6 rzeźbiarzy. Monument ma stanąć na placu im. Romana Dmowskiego.
ewelina.s@bialystokonline.pl