W województwie podlaskim niektórzy z brakiem zasilania muszą mierzyć się już kilka dni. Większość awarii to efekt poniedziałkowych i wtorkowych śnieżyc. Niestety w piątek znów pada i doszły nowe awarie, spowodowane uszkodzeniem dodatkowych 10 słupów (w sumie około 50).
Prądu nie ma ok. 3 tys. odbiorców z gmin takich jak: Choroszcz, Czarna Białostocka, Dąbrowa Białostocka, Gródek, Juchnowiec, Knyszyn, Krynki, Krypno, Kuźnica, Łapy, Michałowo, Sokółka, Supraśl, Szudziałowo, Turośń Kościelna, Wyszki, Zabłudów, Bielsk Podlaski, Boćki, Białowieża, Czeremcha, Czyże, Dubicze Cerkiewne, Drohiczyn, Hajnówka, Kleszczele, Mielnik, Narew, Narewka, Nurzec-Stacja, Orla oraz Siemiatycze.
Przedstawiciele PGE zapewniają, że elektromonterzy codziennie pracują do późnych godzin nocnych, by rano znów przystąpić do usuwania awarii. W terenie jest kilkadziesiąt brygad własnych i zespołów zewnętrznych. Energetyków z Rejonów Białystok Teren i Bielsk Podlaski wspomagają zespoły z pozostałych Rejonów Energetycznych. Dodatkowo brygady wspierają przy pracy zespoły Oddziału Lublin.
Mieszkańcy, u których przerwa w dostawie prądu przekroczyła 24 godzin mogą ubiegać się o rekompensatę. By ją dostać, trzeba złożyć wniosek do dostawcy energii.
ewelina.s@bialystokonline.pl