Obecnie zawodnik z Białegostoku przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie szlifuje formę do kwietniowej walki.
- Moja forma powoli rośnie, ciężko trenujemy w Nowym Jorku. Treningi są typowo bokserskie, czyli dużo biegania i techniki - powiedział Kamil Szeremeta.
Do Szeremety dołączył teraz jego trener - Andrzej Liczik.
- Cieszę się, że już jest ze mną Andrzej Liczik. Wspólnie podpatrujemy techniki amerykańskiego boksu, które chcemy wnieść do mojego boksu tuż po przyjeździe do Polski - dodał Szeremeta.
Zarówno Szeremeta, jak i Jackiewicz nie darzą siebie specjalną sympatią.
- Co do Jackiewicza, nie obchodzi mnie już naprawdę jego pajacowanie, powiem tak... kiedy człowiek mnie obraża, nie znając mnie, to nie będę stał bez żadnego ruchu, po prostu odpowiadałem mu na jego zaczepki. W mediach może to wygląda na słowną wojnę, ale wcale tak nie jest. Wiem jedno, chcę wyjść do ringu, spełnić swój plan taktyczny i wygrać walkę, bo właśnie po to ciężko trenuję - zakończył pięściarz.
blazej.o@bialystokonline.pl