- Potrafię zaskoczyć mocnym sierpem i to będzie jeden z moich atutów. Stawiam 60:40, że to ja wyjdę zwycięsko z tej potyczki. W czasach amatorskich potrafiłem zrobić użytek z ciosów sierpowych i zdarzało się, że rywale lądowali na deskach. Ale też przy okazji chciałbym sprostować ostatnią wiadomość - z Darkiem Sękiem wygrałem kiedyś w turnieju Grand Prix w Olsztynie przez przewagę punktową, czyli werdyktem RSCO. Ale też w innej walce to ja byłem liczony. W całej karierze nigdy nie przegrałem w wyniku ciężkiego nokautu, choć na deskach byłem z Robertem Gortatem czy Mirkiem Nowosadą - mówi bokser z Białegostoku.
Świerzbiński powalczy w angielskim Manchesterze, zaś dwaj inni zawodnicy z grupy Dariusza Snarskiego boksować będą na gali BudWeld Boxing Night w Łomiankach - Władimir Letr spotka się z Nikodemem Jeżewskim, a Patryk Boruta z Białorusinem Andreiem Hramyką.
blazej.o@bialystokonline.pl