Gerard Ajetovic (27-14-1, 13 KO) nie miał większych problemów z pokonaniem niedoświadczonego jeszcze na zawodowym ringu Michała Gerleckiego (11-1, 6 KO). Polak nie był w stanie dorównać umiejętnościom rywala, przez co przegrywał przez większą część pojedynku. W dziesiątej rundzie Serb dwukrotnie rzucił Gerleckiego na matę. Po wznowieniu akcji Ajetović ruszył ponownie do ataku, ale sędzia ringowy, widząc co się dzieje, zmuszony był na przerwanie tej walki.
Swoją jubileuszową, dwudziestą walkę na zawodowym ringu stoczył Robert "Shy" Świerzbiński (15-4-1, 3 KO). Białostoczanin, dla którego był to pojedynek o być albo nie być, pokonał jednogłośnie na punkty Sebastiana Skrzypczyńskiego (11-12-2, 5 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93, 98-92, 100-90.
W starciu Mateusza Rzadkosza (2-0, 0 KO) z Ivanem Murashkinem (2-1-1, 1 KO), po kontrowersyjnym werdykcie, wygrał Rzadkosz, który w opinii wielu obserwatorów być pięściarzem gorszym od Białorusina. Sędziowie punktowali 58-57, 58-56 i 55-59.
W pojedynku w kategorii ciężkiej Marcin Brzeski (6-0, 4 KO) pokonał w czwartej rundzie Władimira Letra (5-5, 2 KO). Wcześniej Letr lądował na deski jeszcze cztery razy.
blazej.o@bialystokonline.pl