Grupa mieszkańców Białegostoku wpadła na pomysł, by w centrum miasta utworzyć miniogród nazwany przez nich "Bojarską Łączką".
"Mamy różne wykształcenie i metryki, ale przyświeca nam ten sam cel - chcemy betonową ścianę Urzędu Miejskiego w Białymstoku zmienić w zieloną ścianę, a pod nią ustawić ławeczki i posadzić mnóstwo kwiatów, kilka drzew i krzewów" - przedstawiają swoją wizję Sympatyczni Białostoczanie. Tak właśnie określili siebie pomysłodawcy, wśród których są przede wszystkim mieszkańcy osiedla Bojary, ale także innych części Białegostoku.
Miniogórd byłby miejscem, w którym bojarczycy mogliby się spotykać i rozmawiać o sprawach ich osiedla i miasta. "Chcemy mieć miejsce, gdzie będziemy mogli napić się porannej kawy albo odpocząć w cieniu drzew w upalne popołudnie" - tłumaczą.
Z "Bojarskiej Łączki" oczywiście mogliby korzystać wszyscy, np. uczniowie z pobliskiego III Liceum Ogólnokształcącego, którzy znaleźliby sympatyczne miejsce, w którym można pogadać albo dokończyć pracę domową. Chwilę relaksu znaleźliby tam też pracownicy i interesanci pobliskich urzędów i instytucji, zarówno publicznych, jak i prywatnych.
Inicjatorzy pomysłu już wystąpili o zgodę do administratora terenu, którym jest prezydent miasta. Napisali do Tadeusza Truskolaskiego pismo z prośbą o wyrażenie zgody na utworzenie miniogrodu na terenie, który należy do Urzędu Miejskiego. Teraz czekają na odpowiedź.
"Sympatyczni Białostoczanie" starają się o pozyskanie dla Gminy Białystok dofinansowania na realizację tego "Bojarskiej Łączki" w ramach trwającego konkursu organizowanego przez Fundację BOŚ "Zielona Ławeczka - Edycja 2023".
Projekt "Bojarskiej Łączki" przygotowała architektka krajobrazu Magdalena Wolska.
ewelina.s@bialystokonline.pl