Robert Biedroń w trakcie swojej wizyty w Białymstoku wsparł jedynego podlaskiego posła tego ugrupowania - Pawła Krutula, a także innych kandydatów z okręgu. Polityk podkreślał, że województwo podlaskie wcale nie jest aż tak mocno prawicowym elektoratem, za jaki stereotypowo uchodzi. Według niego jest tutaj wiele miejsc, w których Lewica cieszy się od lat niesłabnącym poparciem.
- Czuję wiatr nie tylko dosłownie, ale i w przenośni. To wiatr zmian. Rękawy mamy zakasane i do końca kampanii będziemy pracować tak, jak pracowaliśmy przez całą kadencję. Bardzo cieszymy się z poparcia prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który zawsze miał serce po lewej stronie. Gdzie mamy budować Polskę, jeśli nie na różnorodnym i kolorowym Podlasiu? - dodał europoseł Biedroń.
Lider Lewicy w kampanii wyborczej często porusza temat Polexitu. Biedroń twierdzi, że rządy Prawa i Sprawiedliwości zmierzają ku temu, by bardzo szybko doprowadzić do wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
- Polexit można rozpocząć jedną decyzją, jednym posiedzeniem Sejmu. Kolejna kadencja PiS-u to groźba takiego scenariusza w nieodległej przyszłości - podkreślał europoseł.
Poseł Paweł Krutul zauważył, że to właśnie na Podlasiu powstało hasło: "Mieszkanie prawem - nie towarem". Stworzył je białostoczanin Dawid Dobrogowski z tutejszej młodzieżówki Lewicy. Podlaski parlamentarzysta podziękował Robertowi Biedroniowi za wsparcie i poprosił wyborców o szczególną mobilizację w dniu głosowania, 15 października.
24@bialystokonline.pl