Białystok bez Ławki Niepodległości. Miasto nie wzięło udziału w konkursie MON-u

Fot: Dorota Mariańska

Mówiło się o tym, że jeżeli Ławka Niepodległości będzie w Białymstoku, to stanie na Rynku Kościuszki

Multimedialne ławki dla uczczenia polskiej niepodległości

W sierpniu Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło konkurs na budowę Ławek Niepodległości. Chodzi o uczczenie pamięci patriotów, dowódców i żołnierzy.

Zgodnie z założeniami każdy, siedząc na takiej ławce, będzie mógł zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami, które doprowadziły do odzyskania przez Polskę niepodległości. Ławki będą również propagowały historię poszczególnych regionów naszego kraju. Umożliwią też odsłuchanie Marszu Pierwszej Brygady, przemówienia Marszałka Piłsudskiego i innych nagrań.

Do tego duży nacisk postawiono na nowoczesność. Pomniki będą posiadały fotokody QR, które umożliwią ściągnięcie materiałów historycznych oraz ułatwienia, takie jak ładowarki urządzeń mobilnych oraz hot-spot WiFi. Natomiast sam projekt ławki pozwala na montaż jednego, dwóch lub większej liczby siedzisk. Do tego dochodzi podświetlenie systemem LED.

MON zaproponował jednocześnie, że samorządy dostaną z budżetu resortu po ok. 30 tys. zł, czyli 80% całej potrzebnej kwoty, na realizację przedsięwzięcia. Ławki Niepodległości mają one być gotowe do końca roku. I powstaną w miejscach najczęściej odwiedzanych przez mieszkańców, tzn. na rynkach, bulwarach, w parkach i w miejscach pamięci związanych z ważnym wydarzeniem historycznym.

Białystok nie jest zainteresowany

Okazało się, że do Ministerstwa Obrony Narodowej, w ramach ogłoszonego konkursu, wpłynęły 262 oferty, w tym od podlaskich samorządów. A dotacje na budowę wraz z gotowym projektem multimedialnej ławki otrzyma 136 gmin, miast i powiatów.

Biorąc pod uwagę nasz region, Ławki Niepodległości staną w gminach Wysokie Mazowieckie, Sokółka, Bakałarzewo, Bielsk Podlaski, Turośń Kościelna, Supraśl, Nowe Piekuty, miastach Bielsk Podlaski, Grajewo, Kolno i Łomża oraz w powiecie sokólskim.

Na liście tej nie ma natomiast Białegostoku.

- Nie wzięliśmy udziału w konkursie "Ławka Niepodległości". W naszym mieście realizowane są liczne działania, które przypominają białostoczanom o 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i włączają mieszkańców w uroczystości związane z jubileuszem – tłumaczy Kamila Bogacewicz z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.

Jednocześnie wymienia ona, że magistrat ogłosił np. konkurs (z budżetem w wysokości 210 tys. zł) dla organizacji pozarządowych na działania kulturalne odnoszące się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Poza tym przyznano 15 dotacji na inne, różnorodne przedsięwzięcia. A ponadto zorganizowano akcję "Posadź drzewko na swojej działce", w ramach której mieszkańcy otrzymali sadzonki, które posadzili na swoich posesjach w ramach obchodów 100-lecia polskiej niepodległości.

To że Białystok nie zgłosił się do konkursu MON-u, negatywnie ocenia natomiast miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Henryk Dębowski:
- Sądziliśmy, że ten temat zostanie przynajmniej skonsultowany z mieszkańcami, którzy zwracali się do nas z tym pomysłem. Multimedialna Ławka Niepodległości zlokalizowana w centrum miasta byłaby żywym pomnikiem historii upamiętniającym 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Wszystkim, którym bliskie są wartości patriotyczne, powinno zależeć na tym, aby godnie upamiętnić tak ważne dla nas wszystkich wydarzenia, tym bardziej powinno na tym zależeć władzom miasta. Chciałbym się mylić, ale takimi działaniami prezydent pokazuje, że być może ciężko mu sięgać po rządowe pieniądze, a to może nie służyć rozwojowi Białegostoku w przyszłości.