Cało zajście miało miejsce w minioną niedzielę po godzinie 21.00. Wtedy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że właściciel domu na jednym z białostockich osiedli zamierza wysadzić go przy użyciu butli gazowej.
Na miejscu okazało się, że na poddaszu domu jednorodzinnego zamknął się jego 53-letni właściciel, który zabrał ze sobą butlę z gazem o pojemności 11 kg i groził jej wysadzeniem. Powodem takiego jego zachowania miała być awantura do jakiej doszło między nim i jego 42-letnią lokatorką. W mieszkaniu panował odór gazu i alkoholu. Policjanci usiłowali odwieść go od tego zamiaru. Wykorzystując moment, kiedy mężczyzna wychylił się z okna rozmawiając ze strażakiem, funkcjonariusze wyważyli drzwi i obezwładnili desperata, który w ręku trzymał gotową do użycia zapalniczkę.
Jak się okazało mężczyzna był pijany, badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie, został on przewieziony na badania lekarskie do ZOZ w Choroszczy. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem, za ten czyn grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.
(na podst. inf. KWP Białystok)
ewelina.s@bialystokonline.pl