2 km - taki dystans musieli pokonać uczestnicy niedzielnego (20.03) biegu, który odbył się w centrum stolicy Podlasia. Impreza miała wyjątkowy charakter, gdyż tym razem nie chodziło o to, by zameldować się na mecie na jak najwyższej pozycji. Celem była pomoc pogrążonej w wojnie Ukrainie.
- Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co dzieje się u naszych sąsiadów w Ukrainie. Momentami brakuje słów. Jest też w nas ogromna chęć pomocy. Okażmy naszą solidarność i pomóżmy w bardzo realny sposób - apelowała przed sportowym wydarzeniem Fundacja Białystok Biega.
Jaki był koszt udziału w zawodach? Dowolny, bo przy rejestracji każdy mógł uiścić taką opłatę, jaką uważał za słuszną. Organizatorom w ten sposób udało się uzbierać ponad 20 tys. zł. Wszystkie zgromadzone środki przekazane zostaną na pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Start imprezy miał miejsce na dziedzińcu Pałacu Branickich. Następnie uczestnicy (było ich ponad 500, w tym mnóstwo małych dzieci) pojawili się m.in. na ul. Mickiewicza, w Park Planty oraz na Rynku Kościuszki. Zawodnicy poruszali się w dwóch grupach - marszowej i biegowej. Cześć osób, chcąc jeszcze mocniej zaakcentować swą solidarność z Ukrainą, zdecydowała się przyodziać elementy ubioru w niebiesko-żółte barwy. W takich też kolorach były numery startowe. Ponadto w rękach biegaczy znalazły się ukraińskie flagi.
rafal.zuk@bialystokonline.pl