Do Polski ma przylecieć łącznie ok. 500 ewakuowanych Afgańczyków. To osoby, które w ostatnich latach pomagały Polakom w czasie naszej misji w tym kraju, była to pomoc żołnierzom Wojska Polskiego i polskim dyplomatom. Ewakuowani przylatują do Polski wraz ze swoimi rodzinami.
Część z uchodźców została ulokowana w jednym z hoteli pod Białymstokiem tymczasowo przemianowanym na ośrodek pobytu. Z powodu covidowych obostrzeń sanitarnych panujących w Polsce, Afgańczycy przebywają tam obecnie na kwarantannie. To łącznie 50 osób.
W miejscu pobytu Afgańczykom wsparcia udziela Caritas Archidiecezji Białostockiej. Podlaski Oddział Straży Granicznej skontaktował się dziś z dyrektorem miejscowej Caritas, który do tymczasowego miejsca pobytu uchodźców przywiózł m.in. środki higieny osobistej dla kobiet i mężczyzn, zabawki i przybory do pisania lub rysowania dla dzieci.
– Przyjechałem od razu. Straż Graniczna zapewnia im dach nad głową i jedzenie, więc nie muszą się o nic obawiać – powiedział dyrektor białostockiej Caritas ks. Jerzy Sęczek.
Ks. Sęczek był też w poniedziałek razem z dyrektorem Caritas Polska ks. Marcinem Iżyckim w miejscowościach Szudziałowo i Usnarz Górny, w pobliżu miejsca, gdzie na polsko-białoruskiej granicy przebywa grupa obcokrajowców próbujących dostać się do Polski. Obaj przedstawiciele Caritas zadeklarowali wszelką niezbędną pomoc.
Duchowni rozmawiali z proboszczami parafii graniczących z Białorusią: w Minkowcach (do tej parafii należy miejscowość Usnarz Górny), Szudziałowie i Klimówce.
Jak podkreślił dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej, w tym momencie do grupy znajdującej się po białoruskiej stronie granicy nie ma dostępu. Jeśli jednak te osoby trafią na polską stronę, nie pozostaną bez opieki, także ze strony Kościoła.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl