Białostoccy biolodzy stworzą bibliotekę genotypów rysi w ramach międzynarodowego projektu pt. "Rozszerzenie zasięgu populacji rysia w północnej Polsce (ang. Expanding the range of the lynx population in northern Poland)". Umowę w tej sprawie podpisało z największą podlaską uczelnią Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Wartość prac, które będą wykonane, wynosi niemal 520 tys. zł. Projekt będzie realizowany w ramach europejskiego programu LIFE, przez 3 kraje: Polskę, Litwę i Niemcy.
Jak podają osoby realizujące projekt, w naszym kraju żyje zaledwie około 120 rysi. Zwierzęta występują w obrębie 13 200 km2. Podjęte działania mają zwiększyć liczbę tych zwierząt (do 149) i obszar ich bytowania.
- Jest bardzo ważne, by nauka reagowała na aktualne, istotne dla społeczeństwa i dla gospodarki wyzwania. Ten projekt jest odpowiedzią na wyzwania związane z czynną ochroną przyrody, ale - pośrednio - będzie miał też wpływ właśnie na społeczeństwo i gospodarkę. Wprowadzenie, czy ściślej przywrócenie tzw. szczytowych drapieżników, do których należą rysie, na obszary zdominowane przez człowieka, przyczyni się do większej równowagi w ekosystemie i jego stabilności. Dlaczego? Ponieważ więcej drapieżników w praktyce oznacza lepszą regulację liczby , chociażby ssaków kopytnych. To z kolei wpłynie na lepszą kondycję lasów, bo zwierzęta kopytne żywią się m.in. młodymi pędami drzew. Gdy lepiej będą funkcjonowały ekosystemy leśne – będą one lepiej chronić nas przed zmianami klimatycznymi. Taka samoregulacja ekosystemu jest też ważna z punktu widzenia gospodarki rolnej, bo można się spodziewać mniejszej liczby szkód od zwierzyny w uprawach w sąsiedztwie lasów i wypłacanych z tego tytułu rolnikom odszkodowań - wylicza prof. Mirosław Ratkiewicz z Katedry Zoologii i Genetyki UwB.
Rysie występują w populacji karpackiej i bałtyckiej (północno-wschodniej). W przypadku tej drugiej przyszłość rysuje się bardzo niepewnie, dlatego ważne jest, by zwiększyć liczbę lokalnych, zróżnicowanych genetycznie populacji tego gatunku. W tym celu należy dobrać cechy genetyczne, które są charakterystyczne dla populacji nizinnej tego gatunku. Wszystko po to, by zwierzęta miały większe szanse na przetrwanie. I takie badania będą przeprowadzane właśnie przez białostockich naukowców.
- Będziemy określać pokrewieństwo genetyczne poszczególnych osobników, ich przynależność populacyjną oraz poziom zmienności genetycznej. Wykorzystamy w tym celu próbki krwi, włosów, innych tkanek, albo odchody rysi. Na tej podstawie będziemy rekomendować zwierzęta przeznaczone do kojarzenia w hodowlach oraz wypuszczania na wolność na konkretnym obszarze - wyjaśnia prof. Mirosław Ratkiewicz.
Biolodzy z UwB opracują koncepcję działania Biblioteki genotypów rysi, będą też w niej umieszczać dane pochodzące z przeprowadzonych analiz.
24@bialystokonline.pl