Nie tak miało wyglądać wejście w nowy sezon futsalistów MOKS-u Słoneczny Stok Białystok. Podlasianie po letnich wzmocnieniach liczą, że tym razem uda im się zająć wyższe miejsce w ligowej tabeli niż w poprzednich latach (9. i 10. pozycja) i być może tak się stanie, ale inauguracja rozgrywek 2019/2020 nie przebiegła jednak po myśli ekipy z północno-wschodniej części kraju. W 1. serii zmagań podopieczni Adriana Citki nie tylko nie zdobyli bowiem punktów, ale także nie strzelili choćby jednego gola.
Rywale reprezentujący Gattę Active Zduńska Wola zwyciężyli w hali VI Liceum Ogólnokształcącego 2:0. Pierwszy gol dla gości padł w 7. minucie pojedynku, a jego strzelcem został Michał Marciniak. Kolejne trafienie przeciwników miało miejsce tuż przed końcem rywalizacji. W 39. minucie spotkania Słonecznych dobił Wiktor Krawcow.
W następnej kolejce gracze MOKS-u powinni wybrać się do województwa kujawsko-pomorskiego na mecz z FC Toruń, ale tak się nie stanie, gdyż bój z tym zespołem został przełożony na 18 grudnia.
MOKS Słoneczny Stok Białystok - Gatta Active Zduńska Wola 0:2 (0:1)
Bramki: Michał Marciniak 7, Wiktor Krawcow 39
MOKS Słoneczny Stok Białystok: Jendruczek - Lisowski, Citko, Gryko, Dzierzkowski, Kożuszkiewicz, Osypiuk, Lisnychenko, Skiepko, Danilewicz, Prolejko, Zalewski
rafal.zuk@bialystokonline.pl