Nowy rok dla białostockich sportowców rozpoczął się od bardzo dobrej wiadomości. Otóż na dniach wejdą w życie zmiany, dzięki którym za wysokie wyniki na różnego rodzaju imprezach lokalni zawodnicy będą mogli otrzymać wyższe stypendia.
I tak najlepsi sportowcy ze stolicy Podlasia - za wybitne sukcesy na igrzyskach olimpijskich i paraolimpijskich oraz mistrzostwach świata - dostaną szansę zgarnięcia stypendium mistrza w kwocie do 5 tys. zł miesięcznie.
Nawet 2 tys. zł miesięcznie przysługiwać będzie natomiast tym osobom, które uzyskały wyjątkowe rezultaty w rankingowych zawodach międzynarodowych i rokują udziałem w najbliższej igrzyskach.
- Do tej pory najlepszy sportowiec, taki jak np. Wojciech Nowicki, medalista ostatnich igrzysk olimpijskich, otrzymywał maksymalnie 600 zł stypendium - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Zmiany są więc ogromne, ale należy zaznaczyć, że nie jest tu mowa o kwotach dożywotnich. Stypendia dożywotnie (tzw. sportową emeryturę) wręcza ministerstwo sportu dla tych osób, które na igrzyskach zdobyły medal. Miasto Białystok oferuje pomoc tymczasową, roczną, którą co 6 lub 12 miesięcy będzie można odnawiać, o ile dany zawodnik nadal utrzyma swój wysoki poziom.
- Mamy aktualnie 320 stypendystów, jeżeli chodzi o sport. W budżecie posiadamy na ten cel 1 240 000 zł plus 100 tys. zł na nagrody. Co roku wręczane są nagrody dla wybitnego sportowca, wybitnego młodego sportowca oraz trenera i te kwoty też się podwajają - kontynuuje swą wypowiedź Tadeusz Truskolaski.
Co to oznacza? Ano to, że w poszczególnych kategoriach można będzie zgarnąć nawet 20 tys. zł (dotychczas trenerzy i zawodnicy otrzymywali maksymalnie 10 tys. zł, a za całokształt pracy - do 15 tys. zł).
Nowa uchwała prawdopodobnie wejdzie w życie 11 stycznia 2019 r. Większe pieniądze mają być impulsem dla sportowców do tego, że warto trenować i warto reprezentować Białystok na arenie międzynarodowej.
rafal.zuk@bialystokonline.pl