Będzie ciut więcej
Nieco poprawi się sytuacja osób, które regularnie kursują na trasie Supraśl - Białystok - Supraśl, korzystając z publicznej komunikacji. Od 28 października, w ramach porozumienia między gminą Supraśl i PKS Nova, spółka wprowadzi 4 dodatkowe kursy.
Gehenna pasażerów trwa na tej trasie od 1 lipca, kiedy prywatny przewoźnik – Voyager Trans - zawiesił działanie linii z Białegostoku do Supraśla. Pasażerom pozostał wówczas tylko PKS, który jednak nie był w stanie w pełni spełnić potrzeb pasażerów. Gmina Supraśl rozpoczęła poszukiwania rozwiązania tej sytuacji. Dochodziło nawet do sytuacji, w których nie wszyscy chętni mogli wsiąść do autobusu. Podjęto także rozmowy z PKS Nova i przeprowadzono konsultacje społeczne, w jakich godzinach powinny zostać uruchomione dodatkowe kursy, co zaowocowało wspomnianymi wyżej dodatkowymi połączeniami.
W międzyczasie uruchomiono także autobus szkolny, który z rana wyjeżdżał z Supraśla do Białegostoku, a po południu jechał w drugą stronę i zabierał tylko dojeżdżających uczniów. W związku z rozszerzeniem rozkładu jazdy PKS zostanie on jednak zlikwidowany.
Na 111 nie ma co liczyć
Nie udało się za to dogadać z miastem w sprawie linii BKM do Supraśla. Rozmowy rozpoczęły się jeszcze przed wycofaniem się firmy Voyager Trans i od lutego do czerwca tego roku. Władze Supraśla jednak nie chciały przystać na warunki finansowe Miasta Białystok, które z kolei po tym jak zrezygnowano z linii 111 (z inicjatywy gminy Supraśl), przeorganizowało funkcjonowanie np. linii, które dojeżdżają obecnie do cmentarza w Karakulach i nie zamierzało dopłacać do ich wydłużania.
Jesienią przedstawiono gminie Supraśl nowe warianty, z których najbardziej korzystny był ten, w którym linia 111 zostaje reaktywowana. Miałaby jeździć na trasie Białystok (centrum przesiadkowe u zbiegu ul. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego) – Supraśl, przez ulice: Sienkiewicza, Wasilkowską, Raginisa. Do Supraśla miałoby zostać skierowanych 25 kursów w dzień roboczy oraz po 14 kursów w dzień świąteczny i sobotę, które gmina Supraśl finansowałaby na odcinku od przystanku początkowego w Supraślu do przystanku Ogródki Działkowe (nr inw. 414) i z powrotem od przystanku Ogródki Działkowe (nr inw. 405). Koszt takiej linii wynosiłby 1,225 mln zł.
Gdy wydawało się, że dojdzie do porozumienia, burmistrz Radosław Dobrowolski złożył zmienioną propozycję, w której znalazły się zapisy odmienne od wcześniejszych ustaleń. W dokumencie wymagana jest czteroletnia gwarancja stawek oraz zapis o tym, że wyznaczone kursy linii 111 będą zjeżdżały z estakady w miejscowości Krasne. Przedstawiciele urzędu miasta twierdzą jednak, że zaprojektowana i uzgadniana z gminą Supraśl estakada nie daje możliwości technicznej, aby autobusy mogły z niej zjeżdżać.
Ta sytuacja chyba na jakiś czas zamknęła rozmowy o powrocie linii BKM do Supraśla.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl