Bazar Włókniarz otwarty i pusty

Radość z rynku pod blokiem

- Bardzo się cieszę, że mam nowy bazar blisko domu. Czekałam na otwarcie. Będę tu przychodzić codziennie - zapewniała pani Maria, emerytka z sąsiedztwa. Była jedną z wielu klientek pani Ani z pierwszego, otwartego stoiska owocowo - warzywnego. Zdaniem sprzedawczyni ruch jest całkiem dobry. Od rana miała kilku klientów.

Z czasem się rozkręci

Na dzień dzisiejszy większość lokali stoli pusta, mimo to ciekawskich nie brakuje. Ludzie chodzą alejkami, oglądają i oceniają. Zadaniem pani Doroty, właścicielki sklepu z konfekcją damską trzeba trochę czasu, by rynek ożył.

- Bez wątpienia najlepsza jest lokalizacja. Wszystkie lokale zostały już dawno wykupione, a do połowy października większość z nich powinna ruszyć ze sprzedażą - powiedziała księgowa Bazaru. Kupić będzie można wszystko. Srebro, ubrania, pieczywo, zegarki, artykuły spożywcze, buty.

Wreszcie porządny bazar

Zdaniem pani Alicji, sprzedawczyni ubranek dziecięcych, rynki, a nie galerie handlowe powinny powstawać w Białymstoku. Nie każdego stać na zakupy w sklepach, a na bazarze można się potargować - dodała.

Bazar jest porządny, o wysokim standardzie, czysty i zadbany. Wszystkie lokale są jednakowe.

- Na Jurowieckiej był syf, a tu widzę ład i porządek - powiedziała na głos jedna z emerytek.

Bazar Włókniarz będzie otwarty cały tydzień w godzinach 6 - 17. Przy obu wejściach są parkingi dla klientów. Teren jest monitorowany. Właścicielem bazaru jest Mańkowski Spółka Jawna.