Mieszkał w różnych miastach w Polsce, m.in.: w Białymstoku, Sopocie, Warszawie i Szczecinie. Metoda działania oszusta zawsze była taka sama. Mężczyzna przychodził do recepcji, wynajmował pokój i korzystał z możliwości danego lokalu. Za każdym razem opróżniał pokojowy minibar i zamawiał dobrą kolację. Kiedy trzeba było uregulować rachunek okazywało się, że 53-latka nigdzie nie ma. Śledczy wyliczyli, że Tadeusz S. łącznie jest winien hotelom 23 tys. zł.
Prokuratura postawiła mężczyźnie aż 16 zarzutów. Niewykluczone, że będzie ich więcej, bo do śledczych cały czas zgłaszają się oszukani hotelarze. 53-letni Tadeusz S. przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Mężczyzna w porozumieniu z prokuraturą ustalił karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności. Obecnie oskarżony przebywa w więzieniu, gdzie odbywa inną karę.
lukasz.w@bialystokonline.pl