Jak wynika z raportu PwC Golden Age Index, do 2050 r. co druga osoba na świecie (z krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) będzie miała 55 lat i więcej. W rankingu aktywizacji zawodowej osób starszych Polska zajmuje 30. miejsce na 35 możliwych. Specjaliści zachęcają przedsiębiorców, by podczas rekrutacji nie zwracać jedynie uwagi na kandydatów Y i Z (czyli Zetek i Millenialsów), ale też na tych nieco starszych.
Obecnie w naszym kraju stopa zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata jest jedną z najniższych we wszystkich krajach OECD. Wynosi aktualnie 46,2%. Spoglądając na nieco starszych pracowników, czyli tych w wieku 65-69, wynik nie przekroczy nawet 10%. Dla porównania w Islandii, Izraelu czy Nowej Zelandii stopa zatrudnienia osób dojrzałych sięga 71%.
- Jest wiele powodów, dla których osoby dojrzałe chcą zostać na rynku pracy jak najdłużej. Jednym z nich jest dalsza chęć rozwijania się i podejmowania nowych wyzwań. Kolejnym jest chęć funkcjonowania "wśród ludzi", gdyż przejście na emeryturę często kojarzy się z osamotnieniem i wykluczeniem. Najważniejszym powodem są jednak kwestie finansowe. Polskie świadczenia emerytalne są jednymi z najniższych w Europie, a to powoduje, że wielu seniorów nie chce, lecz... musi pracować – podkreśla Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM. – Coraz większa liczba emerytów zdaje sobie sprawę, że musi znaleźć dodatkowy strumień pieniężny, który zasili ich domowy budżet, ponieważ samo świadczenie państwowe im nie wystarczy. Gdy przeprowadziliśmy badanie opinii wśród naszych klientów, okazało się, że głównym powodem, dla którego decydowali się na rentę dożywotnią, również były finanse. Dzięki niej spłacili długi i inne zobowiązania finansowe – dodaje.
Praca to często konieczność
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętna emerytura w naszym kraju sięga 2150 zł brutto, z kolei minimalna to 1063,57 zł brutto, więc zaledwie ok. 890 zł netto miesięcznie. Okazuje się, że kilka milionów seniorów żyje na granicy ubóstwa. W gorszej sytuacji są kobiety, one dostają częściej niskie świadczenia, aniżeli mężczyźni.
- Dla takich osób praca jest koniecznością, a dorobienie do emerytury jednym ze sposobów na utrzymanie godziwego poziomu życia. Ci, którzy nie pracują, mogą liczyć na alternatywne źródła gotówki, w tym rentę dożywotnią lub inne sposoby "spieniężenia" posiadanej nieruchomości, np. wynajęcie jej, sprzedanie, zamiana mieszkania na mniejsze. Ci, którzy chcą iść do pracy, mogą pocieszać się myślą, że w ciągu najbliższych 10 lat liczba osób w wieku produkcyjnym ma maleć, a to oznacza, że będą wolne wakaty dla pracowników 55+. Najważniejsze jest to, by pracodawcy dostrzegli zalety tej grupy społecznej – mówi Majkowski.
Wiele korzyści z zatrudniania seniorów
Zatrudnienie osoby w wieku 50+ jest często bardzo opłacalne. Otóż osoby te mają wielokrotnie cenne doświadczenie, które można wykorzystać. Do tego zazwyczaj zależy im na pracy, są gotowe do większych poświęceń. Kolejnym plusem jest to, że niechętnie zmieniają miejsce zatrudnienia, przez co pracodawca może być spokojny, że nie złożą wypowiedzenia z dnia na dzień.
- Często spotykamy się ze stereotypami dotyczącymi efektywności i produktywności dojrzałych pracowników. Zdarza się, że ktoś wątpi w umiejętności takiej osoby, jej odporność na stres. Za większością stereotypów stoi również obawa o stan zdrowotny takiego pracownika. Prawda jest jednak inna. Dojrzały pracownik może wnieść dużo do organizacji, w tym swoje wieloletnie doświadczenie, wiedzę ekspercką, pogodę ducha i lojalność – podkreśla Majkowski. - W firmie, którą zarządza, konsultanci w dziale telefonicznej obsługi klientów to wyłącznie osoby 50+. To właśnie one świetnie odnajdują się w kontaktach z klientami, są niezwykle cierpliwe i empatyczne, co jest szczególnie istotne w budowaniu dobrej relacji z seniorami.
Eksperci są zgodni co do tego, że walka ze stereotypem dotyczącym zatrudniania seniorów dopiero się rozpoczęła i jest to początek zmian, które będą musiały zajść po stronie pracodawców.
justyna.f@bialystokonline.pl