Niewielka ilość alkoholu może mieć tragiczne konsekwencje
W ciągu tego roku liczba utonięć na terenie Polski wzrosła do już 105 osób. Większość tych tragicznych wypadków mogłaby zostać uniknięta. Dlatego Policja apeluje o zachowanie rozwagi podczas wypoczynku i rekreacji nad wodą, abyśmy mogli cieszyć się bezpiecznymi momentami spędzonymi nad jeziorami, rzekami czy basenami.
Dane statystyczne jednoznacznie wskazują, że najczęstszą przyczyną utonięć nadal jest wejście do wody pod wpływem alkoholu. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłów, równowagi i orientacji, co sprawia, że stajemy się bardziej podatni na niebezpieczeństwo. Warto zdawać sobie sprawę, że nawet niewielka ilość spożytego alkoholu może mieć tragiczne konsekwencje. Oprócz alkoholu, innymi przyczynami utonięć są brawura, brak rozwagi, niewłaściwa ocena swoich umiejętności lub ich brak, a także korzystanie z niestrzeżonych kąpielisk.
Po spożyciu alkoholu nie można także kierować łódkami, o czym przypomina nam pewna sytuacja na rzece Klonownica. Policjanci zauważyli tam na dwóch łodziach osoby wzywające pomocy. Na miejscu okazało się, że 30-letnia turystka z Białegostoku, płynąc pod wiaduktem wypożyczoną łodzią nie ustąpiła pierwszeństwa innej jednostce pływającej. Sternik, aby nie zderzyć się z łodzią kobiety, skręcił i uderzył w betonowe nadbrzeże. Pokrzywdzony oszacował straty na blisko 5 tys. złotych. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. 30-latka pokryła koszty zniszczenia łodzi, a teraz odpowie przed sądem za kierowanie łodzią po alkoholu i spowodowanie zagrożenia w ruchu wodnym.
Pamiętajmy, że nasze bezpieczeństwo na wodzie zależy głównie od nas samych i odpowiedzialności, jaką podejmujemy. Przede wszystkim powinniśmy pływać tylko w miejscach, gdzie obecny jest ratownik wodny, czyli w miejscach strzeżonych. Ignorowanie zakazu kąpieli i wchodzenie do wody w miejscach, gdzie jest to zabronione, może mieć tragiczne konsekwencje. Warto zwracać uwagę na znaki i tablice ostrzegawcze, które informują o takich zakazach.
Nie przeceniaj własnych umiejętności
Dodatkowo, należy pamiętać, że nie wolno nam pływać na odcinkach szlaków żeglugowych ani w pobliżu urządzeń i budowli wodnych. Te miejsca są przeznaczone dla innych celów i mogą stanowić zagrożenie dla pływających. Ważne jest również, aby zapoznać się z regulaminem kąpieliska, na którym przebywamy, i zawsze go przestrzegać. Warto również słuchać uwag i zaleceń ratownika, którzy mają wiedzę i doświadczenie, aby zapewnić nasze bezpieczeństwo.
Ważne jest również, aby nigdy nie skakać do wody w miejscach, które nie są do tego przeznaczone. Niewidoczne przeszkody pod powierzchnią wody mogą doprowadzić do tragicznych skutków, takich jak utonięcie lub poważne obrażenia. Kiedy jesteśmy na kąpielisku, powinniśmy również zwracać uwagę na osoby obok nas. Jeżeli ktoś znajduje się w niebezpieczeństwie lub potrzebuje pomocy, należy niezwłocznie zawiadomić odpowiednie służby ratunkowe oraz innych obecnych na miejscu. W razie wypadku lub zagrożenia każda sekunda jest cenna, a szybka reakcja może uratować życie.
Nieprzecenianie swoich umiejętności pływackich jest kluczowe. Często ludzie biorą na siebie większe ryzyko, niż są w stanie opanować. To może prowadzić do wyczerpania, utraty sił lub skurczu mięśni. W takiej sytuacji należy szybko opuścić wodę i zadbać o swoje bezpieczeństwo. Kiedy zapada zmrok, nie wypływajmy za daleko od brzegu. Trudniej wtedy zorientować się w otoczeniu i mogą wystąpić problemy z nawigacją. Ważne jest, aby zachować orientację przestrzenną i unikać niebezpiecznych sytuacji.
Podsumowując, nasze bezpieczeństwo na wodzie zależy od wielu czynników. Oprócz przestrzegania podstawowych zasad, takich jak pływanie w miejscach strzeżonych i unikanie alkoholu, możemy zwiększyć nasze bezpieczeństwo poprzez śledzenie aktualnych prognoz pogody oraz obserwowanie warunków w wodzie podczas żeglowania. Warto również mieć przy sobie środki ratunkowe, takie jak kamizelka asekuracyjna (kapok), aby w razie potrzeby móc skorzystać z nich i zapewnić sobie i innym bezpieczeństwo na wodzie.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl