W wielu szkołach w całej Polsce, w tym na terenie województwa podlaskiego i w Białymstoku, ogłoszono w poniedziałek i wtorek (6-7.05) rano alarmy bombowe. Na szczęście okazały się one fałszywe.
W rozmowie z nami nadkomisarz Tomasz Krupa z zespołu prasowego podlaskiej policji potwierdził informacje dotyczące zgłoszenia fałszywych alarmów bombowych w kilkunastu szkołach na terenie województwa podlaskiego. Funkcjonariusze sprawdzają, każdą taką wiadomość. Bezpieczeństwo podczas egzaminów jest najważniejsze.
- Policjanci ustalają sprawcę bądź sprawców wywołania fałszywych alarmów bombowych w szkołach, w których odbywają się matury. Komendant Główny Policji na bieżąco informuje Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podejmowanych działaniach - informuje Komenda Główna Policji.
Mundurowi przypominają, że konsekwencje takiego czynu mogą być poważne. Autorzy takich "żartów" są ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Za takie celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Oprócz odpowiedzialności karnej, sprawcy mogą zostać również pociągnięci do odpowiedzialności finansowej.
Dziś (6.05) egzaminy w województwie podlaskim rozpoczęły się o czasie.
24@bialystokonline.pl