Sprawa dotyczy wydarzeń z połowy sierpnia bieżącego roku. Nad ranem białostoccy policjanci dostali informację o napaści, do której doszło przy Alei Piłsudskiego. Pokrzywdzony Wojciech twierdził, że podeszło do niego dwóch mężczyzn. Jeden chciał papierosa, a kiedy mężczyzna odmówił, miał zostać uderzony w twarz. Kiedy ofiara upadła, napastnicy mieli przeszukać kieszenie leżącego i ukraść mu telefon, pieniądze i dokumenty.
Pokrzywdzony mężczyzna zeznał też, że sprawcy uciekli, a on przyszedł spokojnie do domu i dopiero zawiadomił policję.
Już kilka dni później okazało się, jak było naprawdę. Policja zatrzymała Mateusza Z., który miał przy sobie dokumenty pokrzywdzonego. Z rozmowy wynikało, że zatrzymany wraz z innymi dwiema kobietami spędzali czas razem z pokrzywdzonym przy alkoholu. Podczas wspólnego picia pokrzywdzony zasnął i wtedy Mateusz Z. miał zabrać mu portfel i telefon. Mężczyzna zeznał też, że uderzył chłopaka, bo ten miał proponować seks jego dziewczynie.
lukasz.w@bialystokonline.pl