A jednak! BAS Białystok zagra w I lidze

2020.06.16 11:48
Białostocka siatkówka wychodzi z cienia. W sezonie 2020/2021 klub ze stolicy Podlasia będzie bowiem występował na zapleczu PlusLigi. Mowa tu oczywiście o ekipie BAS-u.
A jednak! BAS Białystok zagra w I lidze
Fot: BAS Białystok

Emocjonalny rollercoaster

Najpierw była radość, bo po decyzji o przedwczesnym zakończeniu rozgrywek 2019/2020 okazało się, że najlepsze drużyny z poszczególnych grup siatkarskiej II ligi mogą ubiegać się o prawo gry szczebel wyżej. Później przyszła pora na ogromny smutek, gdyż miasto Białystok zdecydowało, że nie wspomoże finansowo BAS-u, przez to ten nie ma szans dostać pozwolenia na występy w I lidze, a i start w II-ligowej batalii stanął pod ogromnym znakiem zapytania (więcej: Mieli zagrać w I lidze, nie wiadomo czy przystąpią do zmagań w II. BAS nad przepaścią).

Teraz znów są powody do zadowolenia, bo najczarniejszy scenariusz się nie ziścił. Miasto nadal będzie wspierać siatkarski klub ze stolicy Podlasia, dzięki czemu ten, w drugiej turze rozmów, pozytywnie przeszedł weryfikację zarządu Polskiej Ligi Siatkówki, a to z kolei oznacza, że BAS w przyszłym sezonie zaprezentuje się szczebel wyżej - na zapleczu PlusLigi.

Prawo gry w Tauron 1. Lidze otrzymała też Olimpia Sulęcin. Wcześniej ten sam zaszczyt spotkał Avię Świdnik.

- Prezentacje obu klubów wypadły bardzo dobrze i profesjonalnie. Już wcześniej współpracowaliśmy z klubem z Sulęcina i pod względem wiarygodności oraz rzetelności jego pracy nasza ocena była bardzo wysoka. Z kolei nowy ośrodek z Białegostoku ma duży potencjał, który może być świetnie wykorzystany dla dobra naszych rozgrywek. Patrząc na entuzjazm, zapał i wolę walki obu ośrodków, nie mogliśmy podjąć innej decyzji, bez krzywdzenia którejś ze stron i odbierania jej szans na rozwój czy pozyskiwanie nowych sponsorów. Nie chcieliśmy skrzywdzić któregoś z klubów z powodu kłopotów, których nam wszystkim dostarczyła pandemia. Liczę, że prezesi klubów Tauron 1. Ligi podzielają naszą argumentację, w naszym przekonaniu opartą w jak największym stopniu o ducha sportu - mówi Paweł Zagumny, prezes PLS SA.

I liga to na razie sufit możliwości. By go przebić, potrzebna jest hala

Białostocki klub o dobrych wieściach zdążył już poinformować swoich fanów. Do wiadomości dołączono mnóstwo emotikon symbolizujących szampana, co każe sądzić, że sukces był świętowany nie tylko przy kawie i herbacie.

- Mamy przykrą wiadomość... Czeka nas zmiana nazwy fanpejdża na BAS I LIGA MĘŻCZYZN!!!! Tak!!! Gramy w pierwszej lidze!!! Brawo BAS! - ogłosił podlaski zespół za pomocą swych mediów społecznościowych.

Teraz przed białostockim klubem mnóstwo pracy. Trzeba zbudować drużynę, która z powodzeniem przez kilka lat będzie w stanie utrzymać się na zapleczu PlusLigi. Dlaczego nie piszemy o awansie do krajowej elity, a jedynie o pozostaniu w I lidze? Ano dlatego, że do gry na najwyższym siatkarskim poziomie w kraju potrzebna jest hala sportowa z prawdziwego zdarzenia. Tej na razie nie ma, ale skoro w Suwałkach udało się wybudować odpowiedni obiekt, to może i Białystok da radę?

Aczkolwiek trzeba jasno zaznaczyć, że występy w PlusLidze to na razie melodia przyszłości, bo hala widowiskowo-sportowa nie powstaje w tydzień, a na dodatek jest to temat, który w stolicy Podlasia przewija się od wieków. Prowadzone są dyskusje, prezentowane są różnego rodzaju wizje, a ośrodka jak nie było, tak nie ma. Dobre wyniki BAS-u w I lidze mogą jednak stać się motorem napędowym do tego, by taka arena wreszcie w naszym mieście jak najszybciej powstała.

Oczywiście pewną alternatywą jest rozgrywanie domowych spotkań w Suwałkach, ale tego typu opcja może mieć jedynie charakter tymczasowy.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
1129 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39