Dłużników jest coraz więcej
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor podało, że m.in. w Podlaskiem odnotowano znaczący przyrost liczby dłużników na statystycznego mieszkańca województwa. Podobna sytuacja występuje na Podkarpaciu, w Świętokrzyskiem i Opolskiem.
W woj. podlaskim i wspomnianych regionach osób, które co najmniej 60 dni po terminie nie opłaciły zobowiązań pozakredytowych lub kredytowych na minimum 200 zł, przybyło o około 7%, przy średniej dla kraju 6,4%.
W czerwcu w naszym regionie było ponad 45 tys. osób posiadających zaległe zobowiązanie. Następnie ich liczba wzrosła i teraz wynosi ponad 48 tys.
Nasze zadłużenie w czerwcu tego roku wyniosło 884 027 618 zł. I od tego czasu do września wzrosło o 4,4%, co oznacza, że aktualnie wynosi dokładnie 922 592 864 zł.
Pocieszającym może wydawać się jedynie to, że największe długi w kraju ma woj. mazowieckie. Natomiast największy wzrost zadłużenia od czerwca do września nastąpił w woj. pomorskim i była to zmiana o 7,3%.
Średnia wartość zadłużenia na osobę w Podlaskiem to nieco ponad 19 tys. zł. Najgorsza sytuacja jest na Mazowszu (ponad 28 tys. zł). Natomiast najmniejsze zadłużenie na osobę zanotowano na Warmii i Mazurach (16 420 zł).
Ponadto najwyższe zaległości w bazie BIG InfoMonitor oraz BIK niezmiennie ma 66-letni mieszkaniec Mazowsza, którego długi przekroczyły właśnie 100 mln zł. W Podlaskiem rekordzistą jest mężczyzna w wieku 56 lat z 17 mln zł długu. Co ciekawe, tylko w dwóch województwach rekordy należą do kobiet.
Interesujące jest także to, że stosunkowo wysoki poziom bezrobocia na Podlasiu (10,7%) nie przekłada się na odsetek nieradzących sobie z obsługą zobowiązań. Niesolidnych dłużników jest tu odpowiednio 40 i 49 na 1000 dorosłych Polaków, czyli około dwukrotnie mniej niż w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie stopa bezrobocia jest zbliżona, a niesolidnych dłużników jest 96 na 1000.
Przyczyny długów
Na przyrost zaległości wpływ miały przede wszystkim zobowiązania pozakredytowe, czyli te, które gromadzą się w wyniku niepłaconych na czas rachunków za telefon, media, rat pożyczek pozabankowych, długów dochodzonych przez firmy windykacyjne czy też alimentów. W sumie ich łączna kwota zwiększyła się o 2,14 mld zł - do 19,21 mld zł, podczas gdy niespłacanych w terminie kredytów o 0,4 mld zł - do 27,98 mld zł.
Nieustannie największe niespłacone w terminie długi mają osoby między 45. a 54. rokiem życia, a nieznacznie mniejsze osoby w wieku od 35 do 44 lat. Można to wytłumaczyć popularnością kredytów mieszkaniowych w tych właśnie grupach wiekowych. Średnia wartość zaległego zobowiązania z tytułu niespłacanego kredytu mieszkaniowego wynosi ponad 221 tys. zł. Przeciętna kwota zaległości z tytułu gotówkowego kredytu konsumpcyjnego to z kolei ponad 21 tys. zł.
Wszystkie powyższe dane pochodzą z opracowania pt. "Indeks zaległych płatności Polaków" autorstwa BIG InfoMonitor.
dorota.marianska@bialystokonline.pl