Rozstrzęsiona kobieta poprosiła o pomoc policjantów. Chciała zawieźć malutkiego synka do szpitala, ale była tak zdenerwowana jego krwotokiem, że nie dała rady prowadzić auta. Mundurowi wezwali pogotowie.
Fot: podlaska policja
W poniedziałek (14.06) tuż przed godz. 11.00, w centrum Sejn policjanci kontrolowali samochód. W pewnym momencie podeszła do nich rozstrzęsiona kobieta. Powiedziała, że jej czteromiesięczny synek ma krwotok po przebytej operacji i musi jechać z nim do szpitala w innym mieście. Z powodu zdenerowania nie była w stanie prowadzić auta.
Mundurowi wezwali karetkę pogotowia. Do czasu jej przyjazdu funkcjonariusze monitorowali stan dziecka i uspokajali mamę. Ostatecznie kobieta i jej dziecko trafili pod opiekę lekarzy.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl