Z raportu "Wypadki drogowe w Polsce w 2015 roku" Akademii mfind.pl wynika, że wypadki drogowe mające miejsce w Białymstoku w ubiegłym roku doprowadziły do śmierci 3 osób. Podobnie było w Olsztynie. I jest to najlepszy wynik w kraju. Natomiast najwięcej, bo aż 60 osób, na skutek takich zdarzeń zmarło w Warszawie.
Ogólnie w naszym mieście dochodzi do niewielu wypadków drogowych, jednak ich liczba niestety wzrasta. W 2015 r. w Białymstoku było ich 156. Do porównywalnej liczby nieszczęść drogowych dochodzi w Lublinie i Opolu. Statystycznie na 10 tys. osób w stolicy Podlasia przypada 5 takich zdarzeń. Biorąc pod uwagę wyłącznie ten wskaźnik, najgorzej sytuacja wygląda w Łodzi i Rzeszowie (odpowiednio 24 i prawie 21).
W sercu naszego województwa w 5 przypadkach sprawcami wypadków byli nietrzeźwi kierowcy. Pod tym względem w skali kraju wypadamy bardzo dobrze, bowiem najwięcej nietrzeźwych sprawców było w ubiegłym roku w Szczecinie, Łodzi i Wrocławiu (58, 46 i 27). Interesujące jest to, że w Gorzowie Wielkopolskim w ogóle nie doszło do wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców.
Jednak podkreślić należy, że niestety w porównaniu z 2014 r., w ubiegłym roku w województwie podlaskim liczba wypadków wzrosła o 12%. Jest to drugi największy wzrost w kraju po Zielonej Górze (29%). Z wspomnianego raportu wynika, że w większości polskich miast (Szczecin, Gdańsk, Toruń, Bydgoszcz, Łódź, Olsztyn, Warszawa, Lublin, Gorzów Wielkopolski, Wrocław, Opole oraz Rzeszów), biorąc pod uwagę lata 2014 i 2015, zanotowano spadek liczby tego rodzaju zdarzeń. Największy, bo prawie 23% spadek, określono dla Gorzowa Wielkopolskiego.
Ponadto, biorąc pod uwagę wyłącznie sam Białystok, okazuje się, że najczęstsze przyczyny nieszczęść drogowych w stolicy Podlasia to nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu oraz potrącenia pieszych na pasach. Wypadki w polskich miastach zdarzały się również przez: przekroczenie prędkości, niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami oraz nieprzestrzeganie znaków lub sygnalizacji.
Najbardziej niebezpieczne miasta w kraju to Łódź, Kraków i Warszawa. W ubiegłym roku doszło tam odpowiednio do 1715, 1138 oraz 985 wypadków. W pierwszym z wymienionych miast wąskie ulice, które współdzielą samochody i tramwaje oraz duże natężenie ruchu sprawiają, że od lat jest w nim najwięcej nieszczęśliwych zdarzeń. Równie źle jeździ się po Krakowie, tu statystyki pogarszają turyści. Najwięcej pieszych ginie zaś w Warszawie.
W 2015 r. najmniejsza liczba wypadków miała miejsce w Toruniu (43 zdarzenia).
dorota.marianska@bialystokonline.pl