Weź, przeczytaj, oddaj
23 kwietnia obchodziliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W związku z tym świętem, miasto zdecydowało się podjęcie współpracy z księgarnią Tania Książka, która uzupełniła Białostockie Śledzie Książkowe.
- Zależy nam na tym, aby jak najwięcej osób sięgało po książki, a we współczesnym świecie nie jest to zjawisko powszechne. Coraz częściej media elektroniczne i social media wypierają czytelnictwo tradycyjnych pozycji książkowych - zauważył zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Dlatego miasto chce promować wśród mieszkańców czytelnictwo, oferując im bezpłatny dostęp do książek poprzez Białostockie Śledzie Książkowe.
- Czytelnictwo w Polsce nie jest w najlepszej formie. Badania pokazują, że tylko 34% Polaków przeczytało jedną książkę w ciągu roku, a jedynie 7% kilka. Dlatego wszystkie inicjatywy, które mają na celu sprawienie, że ludzie będą czytali więcej i chętniej są zawsze mile widziane - mówił prezes zarządu TaniaKsiazka.pl Łukasz Kierus. - Jeżeli chodzi o młodzież, aż 70% czyta książki i to nie tylko lektury szkolne, bo jednak literatura młodzieżowa jest w obecnym czasie koniem pociągowym polskiego rynku książki.
Dodał, że warto pracować nad wzrostem czytelnictwa, bo czytanie rozwija, otwiera horyzonty i jest przyjemną formą spędzania wolnego czasu.
- Na początek przygotowaliśmy 200 książek, którymi wypełnimy oba śledzie. Są to książki dla różnych osób. Jest literatura piękna, faktu, historyczna, trochę poradników. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie - oznajmił Łukasz Kierus.
Do śledzi można przynosić również własne książki, dlatego jeżeli mamy w domu niepotrzebne już pozycje, warto je włożyć do śledzia - wówczas będzie on cały żył. Książki są odpowiednio oznakowane - mają nalepkę dotyczącą zasad korzystania, a także ekslibris - w związku z tym książek tych nie można sprzedać. Ponadto przeczytana książka powinna z powrotem trafić na śledzikową półę.
W ciągu 5 lat do śledzi trafiło 13 tys. książek
Półkami opiekują się pracownicy Urzędu Miejskiego – Referatu Promocji i Turystyki, którzy oprócz bieżących renowacji obiektów, również regularnie zaopatrują "Śledzie" w książki, które pochodzą ze zbiórek wśród urzędników i mieszkańców, a także darów od instytucji. Do tego grona dołączą pozycje od Taniej Książki.
- To jest w naszym wspólnym interesie. Tak naprawdę nam wszystkim zależy na tym, by czytelnictwo się rozwijało - powiedział zastępca prezydenta. - Przygotowaliśmy też specjalne zakładki, oczywiście w kształcie śledzia, bo to by łatwiej było wracać do tego miejsca, w którym się skończyło czytać.
Wśród książek jest wiele nowych pozycji. Jedną z nich jest tom poetycki Marcina Mokrego "Żywe linie nowe usta", która w tym roku zdobyła nagrodę literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego. Książkę doceniono za wykorzystanie języka awangardy do czułej opowieści o fizjologii starzejącego się ciała i gasnącym umyśle.
Śledzie książkowe można znaleźć na przystankach: Piłsudskiego/Rzeka Biała oraz Sienkiewicza/Rzeka Biała. Miasto zdecydowało się na ich rozstawienie w październiku 2017 r.
- Chcieliśmy, aby w centrum przesiadkowym było miejsce, gdzie można wziąć książkę, przeczytać, a później oddać. Ostatnie 5 lat pokazało, że jest to fajna akcja. W sumie aż 13 tys. książek trafiło do śledzi - poinformował Rafał Rudnicki. - To pokazuje, że białostoczanie chcą po te książki sięgać - dodał.
Jedyna przerwa w funkcjonowaniu śledzi białostockich to czas pandemii COVID-19. Wtedy śledzie zostały zaklejone, nie można było z nich korzystać.
Wiceprezydent dodał, że miasto promuje czytelnictwo wspierając co roku targi książki na stadionie miejskim.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl