Policjanci z Białegostoku wspólnie z kryminalnymi celnikami w pobliżu Zambrowa na drodze krajowej nr 8 zatrzymali do kontroli peugeota i forda. Z ustaleń mundurowych wynikało, że tymi samochodami mogą być przewożone narkotyki. W trakcie kontroli wykorzystany został pies służbowy wytresowany do wykrywania środków odurzających, który potwierdził podejrzenia funkcjonariuszy.
W wyniku przeszukania 52-letniego białostoczanina, który kierował pierwszym z zatrzymanych aut mundurowi odnaleźli torebkę z białym proszkiem, którą mężczyzna schował w bieliźnie.
- Okazało się, że była to kokaina o wadze blisko 100 gr. Podróżujący drugim samochodem 36-letni białostoczanin także posiadał narkotyki. W tym przypadku była to kokaina o wadze przeszło 53 gr. - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji - 36-latek i podróżujący z nim rówieśnik zostali zatrzymani. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.
W trakcie przeszukania garażu wynajmowanego przez 36-letniego - trzeciego z zatrzymanych mężczyzn funkcjonariusze odnaleźli w wynajmowanym przez niego na osiedlu Bema garażu 8 worków. W każdym z nich było po 25 kg nielegalnego tytoniu. Na miejscu zabezpieczone zostały również opakowania do produkcji wyrobów tytoniowych i znaczne ilości sprzętu do uprawy marihuany. Wszyscy trzej zatrzymani mężczyźni zostali w niedzielę (12.10) doprowadzeni do Sądu Rejonowego w Białymstoku, który zadecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
lukasz.w@bialystokonline.pl