W czwartek (23.09) po południu na skrzynkę mailową białostockiej komendy wojewódzkiej Policji wpłynęła wiadomość o podłożonych ładunkach wybuchowych w bielskich szkołach.
Autor maila przedstawił się z imienia i nazwiska i od razu wskazał w wiadomości, kto za tym stoi. Jego zdaniem miała nią być 15-letnia uczennica jednej ze szkół, która dziwnie się zachowuje i obraziła się na całą klasę. W przepływie emocji rzekomo pozostawiła bomby w bielskich szkołach.
- Mimo że informacja ta od początku miała niską wiarygodność, to policjanci jak zawsze w takich sytuacjach, dokładnie sprawdzili wszystkie szczegóły tej wiadomości. Jednocześnie, podlascy policjanci, którzy na co dzień zajmują się walką z cyberprzestępczością, ustalali autora tego fałszywego alarmu bombowego - informuje podlaska policja.
Trop zaprowadził funkcjonariuszy do jednego z białostockich mieszkań na Osiedlu Antoniuk. Tam mundurowi znaleźli telefon, z którego został wysłany e-mail. Jak ustalili policjanci "żartownisiem" okazała się 16-latka, która nie potrafiła logicznie wytłumaczyć swojego postępowania. Teraz losem nieletniej zajmie się sąd rodzinny.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl