W poniedziałek (21.06) raport o stanie miasta oraz sprawozdanie z wykonania budżetu za 2020 r. przedstawił radnym prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Jak wymieniał, na koniec 2020 r. Białystok miał 296 958 mieszkańców. Liczba ta zmalała o około 500. Zawarto 1 075 małżeństw, było 3 204 urodzeń i 3 113 zgonów.
- Mamy dodatni przyrost naturalny, co nie jest powszechne w wielu miastach - mówił w raporcie o stanie miasta Truskolaski.
Przedstawił w nim również listę najważniejszych zrealizowanych inwestycji, w tym największą i powstającą w bólach, choć dziś pozytywnie ocenianą - węzeł Porosły oraz nagród, które otrzymało miasto.
Prezentując sprawozdanie z wykonania budżetu podkreślał zaś, że pomimo pandemicznego roku, miasto poradziło sobie ze wszystkimi problemami.
- Jest to sprawozdanie, którego nie będziemy się wstydzić. Budżet, mimo trudności, został zrealizowany bardzo dobrze. To nie jest przechwałka, to ocena merytoryczna - mówił prezydent Białegostoku.
Dyskusja radnych, zarówno ws. raportu o stanie miasta zakończonego głosowaniem nad udzieleniem wotum zaufania, jak i ws. sprawozdania z wykonania budżetu zwieńczonym głosowaniem nad absolutoruim przebiegała właściwie tak samo. Radni Koalicji Obywatelskiej chwalą działania prezydenta, Polska 2050 (to dwóch radnych: Maciej Biernacki i Tomasz Kalinowski) popierają prezydenta z kilkoma uwagami, a Prawo i Sprawiedliwość jest przeciw.
- Będziemy głosować za absolutorim - mówił Marcin Moskwa z KO. - To z czego mogę się cieszyć, to przeniesienie ciężaru z dużych inwestycji infrastrukturalnych, na mniejsze, bliżej mieszkańców: parków kieszonkowych, budynków które są odnawiane, jak ten przy Kaczorowskiego, przy Ciepłej - mówił o ostatnich wydatkach miasta.
- My będziemy głosować przeciwko udzieleniu absolutoruim, ponieważ niewystarczająca była pomoc dla przedsiębiorców - mówił szef klubu PiS Henryk Dębowski. - Były spore zaniedbania, jeśli chodzi o Krajowy pran odbudowy, nie zostały złożone fisze projektowe, tak jak zrobiły to inne miasta.
Dębowski na liście zastrzeżeń miał też to, że miasto ze swoich środków dofinansowało wymianę tylko 40 pieców, tzw. "kopciuchów", narzekał na wzrost cen biletów i opłat oraz fakt, że nadal nie powstały hala widowiskowo-sportowa i basen.
- Prosimy o większe zaangażowanie w sprawy miasta, dobrym pomysłem byłyby spotkania z mieszkańcami osiedli - mówił Henryk Dębowski.
Ad vocem odpowiadano mu, że w 2020 r. nie było żadnych podwyżek cen biletów czy w strefie płatnego parkowania, zaś to, że hala nadal nie powstała, to w dużej mierze "zasługa" wojewody z PiS, który przyznaje rację sprzeciwiającemu się inwestycji sąsiedniemu Instytutowi Meteorologii.
Łukasz Prokorym z KO podkreślał zaś, że budżet i jego wykonanie pod względem finansowym, rachunkowym ocenia merytoryczny organ - Regionalna Izba Obrachunkowa, a ta nie miała do niego żadnych zastrzeżeń.
- Tam nie ma polityków Prawa i Sprawiedliwości jak wojewoda Bohdan Paszkowski, a kompetentni eksperci z zakresu opłat, rachunkowości i podatków lokalnych - mówił. - Czy uwierzyć Panu czy uwierzyć Izbie Obrachunkowej, która urzędowo stwierdziła, że budżet został wykonany prawidłowo, a Pan nie podał żadnego merytorycznego argumentu? Nie mówi Pan o budżecie, tylko o kopciuchach, o lotnisku czy o udziale prezydenta w korporacjach samorządowych - mówił Prokorym.
Za udzieleniem wotum zaufania oraz absolutorium prezydentowi byli radni Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050. Przeciw byli radni z Prawa i Sprawiedliwości. Podczas głosowania nad wotum, głosu nie oddała Katarzyna Siemieniuk (PiS), a radny Mateusz Sawicki (PiS) był nieobecny na sesji.
Obecne absolutorium jest 15. w samorządowej karierze Tadeusza Truskolaskiego. Nie otrzymywał go w poprzedniej kadencji, gdy w radzie miasta większość miał PiS. Nieudzielenie wotum nie ma formalnych konsekwencji, choć może otwierać drogę do organizacji referendum ws. odwołania prezydenta miasta.
ewelina.s@bialystokonline.pl