Każdego roku kina studyjne w Polsce przygotowują specjalną ofertę filmową z okazji Święta Niepodległości. 11 listopada to Dzień Kina Polskiego. Można wówczas zobaczyć przedpremierowo najlepsze filmy, docenione na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Kino Forum w Białymstoku pokaże m.in. "Przytul mnie. Poszukiwacze miodu" w reż. Anny Błaszczyk. Jest to film dla dzieci powyżej 4. roku życia, oparty na bestsellerowej książce Przemysława Wechterowicza i Emilii Dziubak. Opowiada historię Misia, który wyrusza wraz z Tatą do Złotej Krainy po miód na wymarzony urodzinowy tort. Czy podczas niezwykłej przygody Mały Miś zdoła wykazać się odwagą i samodzielnością?
Kolejną propozycją jest film "Śubuk" w reż. Jacka Lusińskiego. Historia ukazana w filmie inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Bohaterka to młoda matka autystycznego chłopca, której wieloletni upór i walka z biurokracją oraz ludzką bezdusznością doprowadziły do istotnych zmian w polskim systemie edukacji. "Śubuk" to trafiająca prosto w serce, wypełniona emocjami, optymizmem i czułym humorem opowieść o kobiecej sile, radości życia, odmiennym postrzeganiu świata i ukrytym potencjale, który drzemie w każdym z nas.
Zaś film "Słoń" wyreżyserowany przez Kamila Krawczyckiego to opowieść o Bartku, który prowadzi gospodarstwo na Podhalu. Jego ojciec opuścił rodzinę, co spowodowało załamanie matki. Zatem to Bartek musiał zostać głową rodziny. Pewnego dnia umiera ich sąsiad i jego syn Dawid przyjeżdża na pogrzeb. Bartek fascynuje się Dawidem i jego beztroską. Pierwsza miłość zmusza go do podjęcia decyzji, czy jest już gotowy, żeby sięgnąć po swoją wolność.
W Dniu Kina Polskiego będzie można zobaczyć także film "Kobieta na dachu" w reż. Anny Jadowskiej. Ukazuje on historię Miry, która jest zbliżającą się do emerytury położną, matką dorosłego syna i żoną męża, który o niej zapomniał. Kilka pozornie drobnych finansowych decyzji sprowadza na nią katastrofę, która kompletnie przemebluje jej rzeczywistość: domową, zawodową, psychiczną.
Ostatnią propozycją jest film "Chrzciny", który wyreżyserował Jakub Skoczeń. Jest grudzień 1981 r. Marianna, gorliwa katoliczka, postanawia wykorzystać rodzinną uroczystość – chrzciny najmłodszego wnuka, do pojednania swoich skłóconych od lat dzieci. Nieoczekiwanie przeszkodzi jej w tym generał Jaruzelski, który ogłasza tego dnia stan wojenny. Chcąc doprowadzić rodzinne pojednanie do końca, Marianna postanawia ukryć przed dziećmi prawdę o sytuacji w kraju. To małe z pozoru kłamstwo, uruchomi lawinę nieoczekiwanych zdarzeń, którą trudno będzie zatrzymać.
Szczegółowy program oraz informacje o biletach.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl
