Podczas tegorocznej edycji programu "Dziecięca Eskorta McDonald's" piłkarzy na boiska wyprowadzi w sumie ponad 220 dzieci z całej Polski. Grupa młodych fanów futbolu towarzyszyła piłkarzom m.in. podczas meczu Polska-Rosja. Jednym z nich był Damian Mingielewicz z Białegostoku.
- To było niesamowite! Cały wyjazd związany z Dziecięcą Eskortą był super - eliminacje, zabawa, próby przed meczem i w końcu sam mecz. Wspaniała atmosfera, wszyscy kibicowali, dopingowali, krzyczeli - zwłaszcza po tym, jak Kuba Błaszczykowski strzelił bramkę - ekscytuje się dziesięcioletni Damian.
Chłopak od wielu lat interesuje się futbolem. Jak mówią jego rodzice, zbiera wszystko, co związane z piłką nożną - karty, naklejki, czasopisma, plakaty. To dlatego bez trudu jest w stanie wymienić skład całej reprezentacji Polski i wielu zagranicznych zespołów; zwłaszcza ulubionej FC Barcelony. Sam również chętnie gra w piłkę, a od września rozpoczyna treningi w lokalnej szkółce piłki nożnej.
Dzieci na EURO 2012 zostały wyłonione w drodze trzystopniowych eliminacji. Na początku najważniejsze było szczęście - na początku marca w każdej polskiej restauracji została wylosowana dwójka dzieci, które przeszły do następnego etapu eliminacji. Następnie, podczas dwóch kwietniowych weekendów, odbyły się półfinały, a po nich wielka impreza finałowa. Na tych etapach liczyły się już tylko umiejętności.
Program "Dziecięca Eskorta McDonald's" został zainicjowany przez McDonald's w 2002 roku podczas rozgrywek Pucharu Świata FIFA w Japonii i Korei.
ewelina.s@bialystokonline.pl