Wiadomości

Wiktoria i Daniel z Białegostoku to para, która zamieniła przeglądanie wieszaków w second handach w dochodowy biznes. Ich determinacja i miłość do mody vintage zaowocowały pięciocyfrowymi zarobkami. Pasja przerodziła się w styl życia. Jak zaczynali i co sprawia, że są w stanie zarobić tysiące złotych w zaledwie jeden dzień? Oto ich historia.

W dobie kryzysu klimatycznego i ekonomicznego, szalejącej inflacji, coraz wyższych cen w sklepach - warto zastanowić się nad oszczędzaniem. Moda niby rządzi się swoimi prawami, chcemy być "na czasie", jednak przed zakupem kolejnej rzeczy, sprawdźmy co kryją nasze szafy i odwiedźmy pobliski second-hand.

Sklepy z używaną odzieżą - kiedyś odwiedzane przez osoby o mniej zasobnym portfelu, teraz cieszą się ogromną popularnością niemal wszystkich grup społecznych.

Ubrania i dodatki światowych marek w przystępnych cenach. Ponad 600 metrów kwadratowych powierzchni – tak prezentuje się Secondo.

W ostatnich latach ciucholandy przeszły metamorfozę. Jeszcze parę lat temu wstyd było przyznać się do robienia zakupów w "odzieży zachodniej", dzisiaj ubierają się w nich znane trendsetterki. W Białymstoku także możemy znaleźć fanów second handów.

Gratka dla wszystkich entuzjastów mody, zwłaszcza tej oryginalnej, tworzonej z second handów. Już jutro, 10 października odbędzie się przecięcie "ciuchowstęgi", konkurs na najlepszą stylizację i inne, równie zabawne atrakcje.