Wiadomości

Białostoczanka zainstalowała na swoim urządzeniu oprogramowanie umożliwiające zasięgnięcie zdalnej porady doradcy finansowego. Padła ofiarą oszustwa. Straciła ponad 312 tysięcy złotych.

70-letni mężczyzna stracił aż 200 tys. zł. Senior padł ofiarą oszusta podszywającego się za brokera kryptowalut.

59-latka chciała zainwestować i pomnożyć swoje pieniądze, a straciła blisko 100 tys. zł. Inna kobieta straciła 220 tys. zł, bo zainstalowała oprogramowanie do zdalnej obsługi urządzeń.

49-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego uwierzył fałszywym doradcom, którzy namówili go na inwestowanie w kryptowaluty. Stracił 45 tys. zł.

Przestępcy posługują się różnymi legendami, ale cel jest jeden - skłonić ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi urządzenia i dzięki niej zdobyć dane do konta bankowego.

We wtorek (30.05) 32-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego poinformowała policjantów, że straciła ponad 50 tys. zł. Została oszukana metodą "na zdalny pulpit".

56-letnia kobieta z Białegostoku chciała zainwestować i pomnożyć swoje pieniądze. Niestety trafiła na oszustów i straciła niemal 140 tys. zł.

Podlaska policja ostrzega o oszustwach. Jako przestrogę podaje przykład mieszkanki powiatu suwalskiego sprzed kilku dni.

We czwartek (2.02) 39-letnia mieszkanka powiatu łomżyńskiego poinformowała policjantów, że straciła ponad 16 tys. sł.

Tym razem ofiarą oszustów działających na rynku kryptowalut padł 57-latek. Mężczyzna chciał zainwestować i pomnożyć swoje oszczędności, a stracił 160 tys. zł.

Mężczyzna padł ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. Poprzez zainstalowanie oprogramowania AnyDesk, 30-latek umożliwił zdalny dostęp do swojego komputera.

Senior uwierzył w historię rzekomego konsultanta i chcąc zyskać 65 tys. złotych, zainstalował na swoim komputerze program do zdalnej obsługi urządzenia. Tym samym dał przestępcom dostęp do swojego konta.

Mieszkanka Suwalszczyzny padła ofiarą oszustów. 70-latka uwierzyła w historię rzekomego brokera zajmującego się obrotem kryptowalutami. Kobieta chcąc wypłacić "zarobione" dolary, przelała na konto bankowe oszustów ponad 100 tys. zł.

50-letnia mieszkanka Sokółki uwierzyła fałszywym doradcom inwestycyjnym, którzy namówili ją na zakup kryptowalut. Kobieta straciła oszczędności.

45-letnia mieszkanka Białegostoku uwierzyła fałszywym doradcom inwestycyjnym, którzy namówili ją na inwestowanie w akcje, produkty farmaceutyczne i kryptowaluty.

Ofiarą oszustów działających na rynku kryptowalut padł młody mężczyzna z powiatu suwalskiego. Chciał zainwestować i pomnożyć swoje oszczędności, a stracił ponad ćwierć miliona.

Policjanci ostrzegają przed oszustami działającymi metodą "na zdalny pulpit". Ostatnio ich ofiarą padł 57-latek, który za namową fałszywego konsultanta chciał pomnożyć zyski inwestując na rynku kryptowalut. Zainstalował program podany przez przestępcę i w ten sposób udostępnił dane do konta.

W tym tygodniu doszło do dwóch kradzieży "na zdalny pulpit". Ofiarą padł 58-letni łomżanin oraz 64-letnia suwalczanka. Łącznie stracili ponad 100 tys. zł.

Tylko w ubiegłym tygodniu łomżyńscy policjanci przyjęli cztery zawiadomienia dotyczące oszustw "na zdalny pulpit". Jedną z ofiar jest 62-latka, która straciła 55 tys. zł.

Duże zyski w krótkim czasie? Kuszące, ale nierealne. Przypomina o tym Narodowy Bank Polski, który ostrzega przed oszustami, którzy wykorzystują wizerunek tej instytucji i zachęcają do rejestracji na fałszywej giełdzie kryptowalut.

Jak realizować płatności za pomocą kryptowalut, na czym polega adopcja kryptowaluty Bitcoin w Polsce – te tematy zostaną poruszone na najbliższym spotkaniu w ramach projektu Aula Polska.