Uwaga, przestawiamy zegarki. Czy to już ostatni raz?

Fot: pixabay.com

Uwaga - przestawiamy zegarki

W sobotę (30.40) w nocy przechodzimy z czasu zimowego na letni. Oznacza to, że będziemy o godzinę krócej wylegiwać się w łóżkach.

Czy to już ostatni raz? Takie pytanie zadaje sobie wielu Polaków. Otóż jeszcze nie. Parlament Europejski przegłosował bowiem, że od 2021 r. na terenie krajów Unii Europejskiej nie będzie już zmiany czasu. Także na zakończenie przechodzenia z okresu zimowego na letni i odwrotnie trzeba jeszcze poczekać. Czy to dobrze? Zdania Polaków na ten temat są podzielone. Jedni uważają, że powinno zostać tak, jak jest, inni – że wręcz przeciwnie.

Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii sondaż. Okazało się, że "jedyną grupą wyróżniającą się relatywnie wysokim przywiązaniem do status quo w kwestii zmiany czasu (a jednocześnie najniższym poparciem dla rezygnacji ze zmiany) są najmłodsi dorośli (18–24 lata), wśród których blisko dwóch na pięciu (38,7%) uważa, że należy nadal zmieniać czas". Większość – ponad 74% badanych - chciałoby zostać przy czasie letnim. Około 10% osób nie ma zdania w tej kwestii.

Autorzy badania podkreślili, że "należy zwrócić uwagę na nieco wyższe w porównaniu z innymi poparcie dla "czasu zimowego" wśród osób wykonujących specyficzne zawody: zatrudnionych w prywatnych gospodarstwach rolnych (22,9%), rolników i robotników niewykwalifikowanych (po 18,6%) oraz wśród niepracujących gospodyń domowych (21,4%)".

W Polsce zmieniamy czas od kilkudziesięciu lat

W Polsce zegarki przestawiamy od okresu międzywojennego, przy czym nieprzerywanie od 1977 r. Na całym świecie rozróżnienie na czas zimowy i letni jest stosowane w około 70 krajach. Celem przesuwania wskazówek jest oszczędność energii i efektywniejsze wykorzystania światła. Po raz pierwszy czas został zmieniony przez Niemców w 1917 r. Powodem tej decyzji była chęć oszczędzenia większej ilości węgla (używano go właśnie do wytwarzania energii elektrycznej).

W nocy z soboty na niedzielę będzie trzeba przesunąć wskazówki zegarków o godzinę do przodu - z 2.00 na 3.00. Warto jednak mieć na uwadze, że obecnie wiele urządzeń, np. komputery, tablety czy telefony komórkowe, automatycznie zmieniają godzinę i nie wymaga to interwencji z naszej strony. Niektórzy o tym zapominają, wówczas godzina zmieniana jest dwukrotnie.