Uwaga: impreza już się odbyła.
Termin imprezy: 2013-11-19
Zapraszamy na niezwykłe spotkanie przeszłości z teraźniejszością. Białostoczanie ze zdjęć z lat 30-tych pojawili się na współczesnych białostockich ulicach za sprawą wystawy
„Mój adres: Białystok”, ostatniej części projektu
„Wyrwa w pamięci”.
Wystawę „Mój adres: Białystok” można oglądać od 15 do 30 listopada 2013 r. na placu przy budynku Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej (ul. Zwierzyniecka 16).
19 listopada o
godz. 13.00 zapraszamy na spotkanie z osobami, które podarowały nam te zdjęcia i opowiedziały historię swoją i swoich najbliższych. To Sybiracy – mieszkańcy Białegostoku, wywiezieni w latach 40-tych na Syberię i do Kazachstanu. Spotkanie to będzie też okazją do podsumowania projektu „Wyrwa w Pamięci”, realizowanego przez ostatnie kilka miesięcy przez Muzeum Wojska w Białymstoku.
MÓJ ADRES: BIAŁYSTOK – INFORMACJE O WYSTAWIE
Projekt artystyczny upamiętniający osoby deportowane w latach 40-tych XX wieku na Sybir. Ponad 70 lat temu stanowili oni część społeczności Białegostoku, a ich los zdeterminował historię tego miasta. Punktem wyjścia do wystawy są zdjęcia dawnych mieszkańców Białegostoku, wywiezionych do Kazachstanu lub na Syberię. Na fotografiach, które od nich otrzymaliśmy, są częścią miasta: spacerują ulicami, piknikują w parku, tulą dziecko, jadą samochodem, uśmiechają się do siebie. Chodzą tymi sami ulicami, którymi wędrujemy my dzisiaj. Ich adresy, to nazwy ulic i numery domów z naszego sąsiedztwa. Niektórzy z zesłania do Białegostoku nigdy nie wrócili. Inni przyjechali, są wciąż obok nas.
Na wystawie „Mój adres: Białystok” chcemy pokazać przenikanie się tych dwóch perspektyw: miasta opuszczonego przez tysiące zesłańców, sprzed ponad 70 lat, i miasta współczesnego, które swój charakter zawdzięcza m.in. ich heroizmowi, determinacji, odwadze, z jaką przeszli jedno z najważniejszych doświadczeń, deportację. Dlatego na tle współczesnych Plant biesiaduje grupa przyjaciół z lat 30-tych XX wieku, a samochód z robotnikami, zmierzający w stronę Dojlid, zatrzymuje się na ruchliwym dziś skrzyżowaniu ulic Branickiego i Piastowskiej, a Prezydent Nowakowski stoi pod „błękitnym wieżowcem”. Historia zesłańców to wciąż żywa historia tego miasta!