Kolejny laur dla Mistrza
Jerzy Maksymiuk to wybitny dyrygent, pianista, kompozytor muzyki poważnej i filmowej. Urodził się w Grodnie, ale od 5. roku życia mieszkał w Białymstoku, gdzie też odbierał pierwsze lekcje związane z przyszłą karierą. Edukację kontynuował, jednak w Warszawie, m.in. na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina, i to stamtąd wypłynął na szeroki wody.
W swojej karierze był m.in. dyrygentem Teatru Wielkiego w Warszawie, Polskiej Orkiestry Kameralnej (później znanej jako Sinfonia Varsovia), Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, a także przez 10 lat BBC Scottish Symphony Orchestra w Glasgow. W ciągu życia zdobył wiele tytułów i odznaczeń, jak choćby Medal Gloria Artis. Od 2001 r. jest również honorowym obywatelem Białegostoku.
W czwartek (22.06) natomiast odebrał tytuł doctor honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku. Uczelnia postanowiła nagrodzić muzyka w roku swojego 20-lecia, a specjalne posiedzenie senatu, które odbyło się w gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej, było częścią obchodów.
- Te 20 lat możemy obchodzić razem z osobą wyjątkową, znakomitą, wspaniałą – mówił rektor UwB dr hab. Robert Ciborowski i dodawał: - Jestem przekonany, że ten tytuł trafia w najlepsze z możliwych rąk.
Symbol, honor - po prostu Maksymiuk
Tytuł nadano z inicjatywy Wydziału Historyczno-Socjologicznego Uniwersytetu w Białymstoku, a promotorem całego procesu został prof. Andrzej Sadowski, który podczas uroczystości odczytał krótki życiorys i przytoczył część recenzji, które wystawili prof. Tomasz Bugaj (Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina), prof. Cezary Kuklo (UwB) oraz prof. Marek Pijarowski (Akademia Muzyczna we Wrocławiu).
- Są dyrygenci i jest Maksymiuk – rozpoczął swoją recenzję prof. Pijarowski, który uważa, że jest to najtrafniejsza recenzja zawierająca szacunek i uznanie dla poziomu sztuki dyrygenckiej, jaką prezentuje Jerzy Maksymiuk.
- W mało której dziedzinie sztuki można wymienić jedno nazwisko, które powszechnie jest uznawane za symbol danej specjalności, a tak właśnie jest z dyrygenturą i Jerzym Maksymiukiem – pisał z kolei prof. Bugaj.
- Jerzy Maksymiuk jest honorem polskiej szkoły dyrygentury, którego działalność wykroczyła daleko poza granicę naszego kraju – stwierdził w swojej recenzji prof. Kuklo.
Wyjątkowe wyróżnienie, to i wykład wyjątkowy
Po oficjalnym wręczeniu tytułu maestro Maksymiukowi wygłosił on swoisty wykład, który rozpoczął od podzielenia się radością z faktu nadania mu tego wyróżnienia:
- To jest wspaniałe wyróżnienie, to dla mnie skarb. Tym bardziej cieszy mnie to, ponieważ Białystok to miejsce, z którego pochodzę. To tu stawiałem pierwsze kroki w muzyce.
Jego wykład składał się z dwóch części. Pierwszej, mówionej, w której opowiadał o zawiłościach muzyki. Odniósł się choćby do pojęcia repetycji i tego, że w ujęciu uniwersyteckim, czy też studenckim, dotyczy ono powtórzenia, ale w muzyce niczego powtórzyć się nie da. Bo jeden utwór zagrany wiele razy za każdym kolejny będzie trochę inny. Dlatego w przypadku jego profesji repetycja to tak naprawdę zwielokrotnienie.
Jeszcze bardziej spektakularna była druga część wykładu, kiedy to główny bohater zasiadł do fortepianu, żeby zagrać recital, a zaczął go od specjalnie przygotowanego na tę okazję utworu.
Tytuł nadany Jerzemu Maksymiukowi jest 14. takim wyróżnieniem na Uniwersytecie w Białymstoku. Podlaska uczelnia była jednak pierwszą w Polsce, która nagrodziła w ten sposób tego wybitnego muzyka.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl