"Mi estas Lidia" to nieco oniryczna historia, w której biografia córki Ludwika Zamenhofa - Lidii staje się tylko punktem wyjścia do rozważań o wolności, miłości i akceptacji.
Sama realizacja zachwyca. Począwszy od postaci samej aktorki - Pauli Czarneckiej, świetnie ucharakteryzowanej, przypominającej nieco magiczną istotę, z warkoczami do ziemi, w cielistym stroju, która używa prostych przedmiotów, symbolizujących różne osoby z życia Lidii, przez zapierające dech w piersiach wizualizacje, które wyczarowują inne wymiary świata.
Monodram "Mi estas Lidia" porusza ważne tematy i problemy społeczne. Paula Czarnecka przeistacza się na scenie w różne postacie. Robi to w szczególny sposób. Oto widzimy małą dziewczynkę - Lidkę, jej matkę, doktora esperanto, naukowców i kilka innych osób. Paula żongluje charakterami, zmieniając tembr głosu, ruchy, gesty.
"Mi estas Lidia" mówi o delikatnej i wrażliwej kobiecie, poszukującej swojej drogi, która z czasem emancypuje się spod wpływu bliskich. To spektakl o determinacji, potrzebie niezależności, pojawiają się także wątki praw osób nieheteronormatywnych, migrantów, antysemityzmu, utartych stereotypów.
Przedstawienie pokazuje, jak ważne jest podążanie za ideałami, pozostanie przy nich, mimo skrzeczącej i frustrującej rzeczywistości.
Spektakl zrealizowany w ramach stypendium "Twórcy Profesjonalni" Prezydenta Miasta Białegostoku oraz dofinansowaniu przyznanemu przez ZAiKS.
Premiera monodramu odbyła się w ramach 22. Białostockich Dni Zamenhofa.
PROGRAM
anna.kulikowska@bialystokonline.pl