Uwaga: impreza już się odbyła.
Termin imprezy: 2018-11-29 - 2018-12-13
Jak głęboki wpływ na współczesne media ma sztuka współczesna? Czym jest wideo-art i sztuka performance? Jaki ma związek z teatrem i rytuałem? Dlaczego, często nie wiedząc o tym, posługujemy się jej estetycznym imaginarium? Na te pytania odpowie cykl spotkań o twórczości ikonicznych dla współczesności artystów: Andy’ego Warhola, Mariny Abramowić i Piotra Pawlenskiego.
Galeria Arsenał zaprasza na cykl czwartkowych wykładów Michała Łukaszuka wokół sztuki performance
I shot Andy Warhol
29 listopada, 6 grudnia, 13 grudnia, godz. 18:00
Wstęp wolny
29 listopada
Na co
Andy Warhol wydawał pieniądze? Czy przewidział swoją śmierć i czy się nią przejął? Czy Andy był autorem swoich dzieł? Kto, poza Davidem Bowie, nosił jego perukę? Czy jego filmy da się dziś oglądać i po co to robić? Dlaczego świat Warhola nie był biały i dlaczego współczesne martwe natury nie składają się z pieczeni z dzika, złotego kieliszka z trunkiem i haftowanego obrusa, a z puszek po zupie, z wylewającą się colą i nadgryzionego jabłka Macintosha? Jakie towary schodziły z taśmy produkcyjnej jego Fabryki? Czym w ogóle jest ten cały camp? I wreszcie: co łączy Warhola z teatrem i dlaczego jest to kamera? Odpowiemy na te pytania zgodnie z jego wolą:
Przeprowadzający wywiad powinien mi powiedzieć, jakie słowa chce, abym powiedział, a ja je powtórzę. Myślę, że tak było by wspaniale, ponieważ jestem taki pusty, nie umiem wymyślić niczego wartego powiedzenia. Możliwe też, że w ogóle nie będziemy na nie odpowiadać, będziemy tylko patrzeć:
Nie chodzi o to, że nie lubię mówić o sobie, ale o to, że nie ma co o mnie mówić. Nie mówię dużo w wywiadach; teraz naprawdę nic nie mówię. Jeśli chcecie wiedzieć wszystko o Andym Warholu, popatrzcie jedynie na powierzchnie moich obrazów, filmów i na mnie - tam jestem. Nic się za tym nie kryje.
Kenneth Goldsmith, Będę twoim lustrem. Wywiady z Warholem, 2006
6 grudnia
Kiedy na telebimach wyświetlających zapowiedź pierwszej monograficznej wystawy performatywnej
Mariny Abramović w MoMA (muzeum sztuki nowoczesnej w Nowym Jorku) artystka smagała swoje gołe plecy biczem, amerykańscy dziennikarze w programach śniadaniowych pytali:
Czy to jest sztuka?, a przed galerią ustawił się protestujący tłumek z transparentami głoszącymi:
wiedźma, dziwka, niech Jezus ją zbawi. Nic dziwnego, Marina skutecznie testuje i negocjuje społeczne tabu, oddając swoje ciało w ręce publiczności, wręczając jej broń, przedawkowując na jej oczach tabletki psychotropowe, siedząc miesiącami nieruchomo na krześle i wpatrując się w jej oczy, tatuując żyletką na brzuchu pentagram, uderzając w transie z całą mocą swoim nagim ciałem o galeryjną ścianę czy po prostu, zgodnie z tytułem jednej ze swoich akcji „The Artist is Present”, będąc prawdziwie obecną. Dlaczego jest to sztuka i czym jest ten cały performance, odpowiemy sięgając po ikoniczne teksty kultury: Richarda Schechnera, Rebecki Schneider i Judith Butler. Przyjrzymy się korzeniom sztuki performatywnej i jej związkom z teatrem awangardowym, m.in. Jerzego Grotowskiego, Merce’a Cunninghama i Piny Bausch. Zastanowimy się, jakie mechanizmy czynią ciało widzialnym, bądź niewidzialnym i jak odbija się ono w lustrze spojrzenia.
13 grudnia
Jak określić osobę, która zaszywa sobie usta, przybija genitalia do bruku, leży nago na ulicy owinięta w kokon z drutu kolczastego? Wariat? Z tego rodzaju stygmatyzacją radykalnych, performatywnych aktów protestu i używaniu psychiatrii do walki z opozycją polityczną
Piotr Pawlenski zmaga się w kolejnej ekstremalnej pracy – nacina sobie ucho, siedząc na dachu Państwowego Naukowego Centrum Społecznej i Sądowej Psychiatrii im. W. P. Serbskiego w Moskwie. Przy bardziej dogłębnej analizie działań Pawleńskiego zaczniemy się zastanawiać, kto tu właściwie zwariował i czy uczyniona widzialną przemoc wymierzona w ciało performera nie odsłania dużo bardziej brutalnej, ukrywanej i długofalowej przemocy władzy wobec obywateli. Pawlenski to artysta ryzyka, wyrzuca performance z bezpiecznej przestrzeni galerii sztuki i umieszcza ją w zdominowanej przez dyktaturę przestrzeni publicznej. Prowokuje, budzi opór – jego obecność i działanie staje się radykalnym manifestem ciała, które pozbawione języka, jako jedyne jest w stanie odwrócić porządek skonolonizowanego przez władzę spojrzenia. O tym jak performance może stać się skutecznym narzędziem aktywizmu politycznego i ile ryzykuje artysta, testując granice reżimu, opowiemy na ostatnim spotkaniu cyklu wykładów.