St. asp. Ewelina Szlesińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży, poinformowała o dwóch sygnałach, jakie otrzymali funkcjonariusze w poniedziałek (16.09). Najprawdopodobniej próbowano oszukać, modyfikując metodę "na wnuczka".
- W pierwszym przypadku głos w słuchawce przedstawił się jako funkcjonariusz komendy policji i informował o tym, że konto pieniężne jest zagrożone atakiem hakerskim. Osoba, do której dzwoniono, rozłączyła się i nie kontynuowała rozmowy. Natomiast w drugim przypadku telefon odebrał domownik – głos w słuchawce chciał rozmawiać z babcią. I w tym przypadku nie doszło jednak do rozmowy. Została ona przerwana - relacjonuje st. asp. Ewelina Szlesińska.
Podobne sygnały otrzymali również augustowscy policjanci.
Ofiarą oszusta można paść w każdej chwili i w każdym miejscu. Tak ważne jest zatem uświadamianie szczególnie osób starszych o potencjalnym niebezpieczeństwie. Ostrzegajmy swoich bliskich przed kontaktem telefonicznym z osobami nieznajomymi. Trzeba pamiętać, że policjanci nigdy nie rozmawiają na temat prowadzonych spraw przez telefon! Nigdy nie przekazujmy również nikomu obcemu pieniędzy, zwłaszcza jeżeli ktoś prosi o to przez telefon.
ewa.r@bialystokonline.pl