Najmłodsi uczniowie - ci ze szkół podstawowych potrzebują dużo ruchu, tego wymaga ich rozwój, a szkoła - ta radosna - powinna im to umożliwić. W salach powinna się więc znaleźć specjalnie wydzielona przestrzeń, wyposażona w przyrządy, takie jak duże, miękkie klocki, miękkie piłki w różnych kolorach i wielkościach, materace do zabaw, tory przeszkód, elementy lub zestawy umożliwiające pokonywanie wysokości, a zarazem usprawniające koordynację wzrokowo-ruchową. W takich szkolnych miejscach zabaw nie może też zabraknąć sprzętu edukacyjnego, na przykład układanek, kącików tematycznych. Wreszcie, gdy dzieci już się zmęczą zabawą, muszą mieć możliwość wyciszenia się, zrelaksowania i pracy indywidualnej. Temu ma służyć wydzielona część sali z materacami i miękkimi pufami.
Sprzęt do szkolnych sal - to nie wszystko. Jak szaleć, to na szkolnym placu zabaw. Skakanie, bieganie, wspinanie się czy podciąganie ma pomóc dzieciom rozładować napięcie emocjonalne i fizyczne. Dlatego plac zabaw ma być super nowoczesny, wyposażony w różnorodne drabinki, drążki, ścianki wspinaczkowe, pomosty, zjeżdżalnie, równoważnie, przeplotnie oraz kolorowe huśtawki. No i oczywiście musi być bezpieczny.
Takie wspaniałe place zabaw i sale do zajęć ruchowych powstają w naszym regionie niczym grzyby po deszczu. W latach 2009-2011 z pieniędzy na zakup pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw skorzystało w naszym województwie 380 szkół. To aż 93% wszystkich szkół w regionie. Dostały w sumie ponad 3 mln zł.
Ponadto wybudowano lub zmodernizowano place zabaw w 60 szkołach, a kwota wsparcia na te inwestycje wyniosła ponad 4,3 mln zł. Tyle że tu, w przypadku placów zabaw dokładają się samorządy (50% kosztów).
W 2012 roku pieniądze na z zakup pomocy dydaktycznych do miejsc zabaw otrzymało już 9 podlaskich szkół. Przy 26 - w tym 18 w Białymstoku oraz w Zambrowie, Knyszynie, Bielsku Podlaskim, Kolnie, Czyżewie, Augustowie, Rudce i Nowych Piekutach - powstaną wspaniałe place zabaw. Z rządowego programu pójdzie ponad 2,4 mln zł.
Do rozdysponowania pozostała kwota 358,6 tys. zł. Będzie więc dodatkowy nabór.
