"Twierdza Białystok" nie padła, ale fantastyczna seria Jagiellonii dobiegła końca

2023.11.24 22:48
Piast "Remis" Gliwice znowu to zrobił. Podopieczni Aleksandara Vukovicia zremisowali 12. mecz w sezonie, a tym razem Piastunki punktami podzieliły się w Białymstoku. W pojedynku Jagi z gliwiczanami gole nie padły.
"Twierdza Białystok" nie padła, ale fantastyczna seria Jagiellonii dobiegła końca
Fot: Jagiellonia Białystok

Trener Siemieniec mówił, że będzie trudno i tak też było

Jagiellonia w starciu z Piastem Gliwice miała ze wszystkich sił bronić "Twierdzy Białystok", by przedłużyć świetną passę w meczach rozgrywanych przy Słonecznej (8 zwycięstw z rzędu), ale niestety Adrian Siemieniec nie mógł w piątek (24.11) skorzystać z kilku ważnych zawodników. Z powodu urazów zabrakło Jarosława Kubickiego, Aureliena Nguiamby czy Wojciecha Łaskiego, przez kartki nie wystąpił Nene, a ponadto rywalizację z Piastem na ławce rezerwowych rozpoczęli Dominik Marczuk i Afimico Pululu. Potencjalnie największy problem mogła sprawić jednak nieobecność Adriana Diegueza. Lider białostockiej defensywy został odsunięty od zespołu ze względów dyscyplinarnych.

Poważnie osłabiona Duma Podlasia domową potyczkę z gliwiczanami zaczęła więc bardzo ostrożnie. To goście dłużej utrzymywali się przy futbolówce i to gości jako pierwsi oddali uderzenia na bramkę Jagiellonii, lecz w pierwszym kwadransie Zlatan Alomerović w żadnej sytuacji nie miał powodów, by wykazywać się swymi umiejętnościami. Golkiper Jagiellonii nie musiał też interweniować w 20. minucie, lecz już wtedy w polu karnym gospodarzy zrobiło się naprawdę groźnie, bo Holubek obił słupek. Jeżeli chodzi o ofensywne szarże Żółto-Czerwonych, to tych brakowało. Duma Podlasia po raz pierwszy przeprowadziła lepszy atak w 35. minucie, gdy do uderzenia głową na 7. metrze doszedł Naranjo, ale na taki ruch białostoczan drużyna Piasta bardzo szybko odpowiedziała. Na szczęście piłkę po strzale Kądziora zza szesnastki Zlatan Alomerović zdołał przenieść ponad poprzeczką i goście mieli jedynie rzut rożny.

Czy w pierwszej połowie działo się coś jeszcze? Otóż tak. W niezłej sytuacji fatalnie przestrzelił Felix, po czym z czterech metrów pomylił się Ameyaw. Tuż przed przerwą swoją szansę miał również Hansen, lecz Norweg po intensywnym, kilkudziesięciometrowym rajdzie oddał uderzenie, które stojącego między słupkami gości Szymańskiego w żaden sposób nie mogło zaskoczyć.

Jaga się rozkręciła, ale zwycięstwa to nie dało

Druga część meczu rozpoczęła się dla Jagiellonii obiecująco, bo w polu karnym rywali do strzału doszedł Sacek, jednak po chwili wszystko wróciło do normy i to ekipa z Gliwic znów wyglądała przy Słonecznej nieco lepiej. Zawodnicy Piasta wykonali dwa uderzenie, z którymi poradził sobie Zlatan Alomerović, a następnie wreszcie przycisnęła Duma Podlasia. Impuls do ataku dały zmiany, a konkretnie wprowadzenie na boisko Dominika Marczuka i Afimico Pululu. Warto jednak zaznaczyć, że i Piast szukał gola otwierającego wynik spotkania. W 68. minucie przyjezdni zapakowali nawet futbolówkę do siatki, a konkretnie głową uczynił to Ameyaw, lecz sędziowie w tej sytuacji odgwizdali pozycję spaloną, dlatego Jagiellonia nie została zmuszona do gonienia rezultatu.

Końcówka starcia rozgrywana była już pod wyraźne dyktando Dumy Podlasia, a spowodowała to w dużej mierze czerwona kartka dla Ariela Mosóra za nieprzepisowe powstrzymanie wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Afimico Pululu. W 77. minucie gospodarze dwukrotnie oddawali groźne strzały z obrębu szesnastki, ale za każdym razem piłka trafiała w jednego z rywali, po czym przed szansą na gola ponownie stanął Marczuk, który w ofensywną szarżę zamieszany był również kilkadziesiąt sekund wcześniej. Niestety skrzydłowy Jagi nie zdołał pokonać Szymańskiego, a nieco później z dystansu pomylił się też Romanczuk.

Żółto-Czerwoni napierali, Żółto-Czerwoni naciskali, jednak w piątkowy wieczór ekipa trenowana przez Adriana Siemieńca nie potrafiła znaleźć sposobu na defensywę gości. Seria Jagiellonii z domowymi zwycięstwami została zatem przerwana, a Piast? Piast zrobił swoje. Drużyna z Gliwic, jak to ma już w zwyczaju, zremisowała 12. mecz w tym sezonie i może wracać do domu z poczuciem dobrze wykonanego zadania.

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:0 (0:0)

Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Dusan Stojinović, Mateusz Skrzypczak, Miłosz Matysik, Bartłomiej Wdowik - Jakub Lewicki (60' Dominik Marczuk), Taras Romanczuk, Michal Sacek, Kristoffer Hansen (88' Tomasz Kupisz) - Jesus Imaz, Jose Naranjo (60; Afimico Pululu)

Piast Gliwice: Karol Szymański - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Damian Kądzior (88' Tihomir Kostadinov), Tomas Huk, Michał Chrapek, Miłosz Szczepański (79' Miguel Munoz), Michael Ameyaw - Jorge Felix (82' Gabriel Kirejczyk)

Żółte kartki: Taras Romanczuk, Jose Naranjo i Michal Sacek (Jagiellonia Białystok) oraz Jakub Holubek (Piast Gliwice).

Czerwona kartka: Ariel Mosór (73. minuta, Piast Gliwice)

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1718 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39