2011.02.25 00:00, Kultura i Rozrywka
Kilka lat temu przeor klasztoru buddyjskiego znajdującego się niedaleko mojego domu opowiedział mi historię człowieka, który przychodził do świątyni, żeby nauczyć się medytacji. Po jakimś czasie powiedział, że podczas snu zaczęły do niego wracać obrazy poprzednich wcieleń, gdy był bawołem, krową, a nawet pozbawionym ciała duchem. Dawne życia przelatywały przed jego zamkniętymi oczami jak filmy na ekranie. Tak narodził się pomysł filmu o wujku Boonmee - Apichatpong Weerasethakul.
|
Strona Główna | |
Katalog Firm i Instytucji9270 obiektów | |
Lokale | |
Imprezy, wydarzenia169 imprez | |
Promocje, oferty443 promocje | |
Ogłoszenia | |
Ogłoszenia drobne3761 ogłoszeń | |
Komunikacja miejska | |
PKP | |
Repertuar Kin, Teatrów i Opery | |
Konkursy |