Wiadomości

Dzięki czujności pracowników banku 76-letnia białostoczanka nie straciła swoich oszczędności po tym, gdy zadzwonili do niej oszuści.

Ponad 18 tysięcy złotych straciła mieszkanka powiatu białostockiego po tym, jak zainwestowała w jedną z "firm rurociągowych". Kobieta padła ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za doradców finansowych.

Pracownica białostockiego banku zapobiegła oszustwu finansowemu. Do instytucji zgłosiła się seniorka, która uwierzyła w historię poznanego przez internet lekarza.

Mundurowi pomogli 82-letniej kobiecie bezpiecznie dotrzeć do domu, po tym jak jej rower uległ awarii.

71-letnia mieszkanka powiatu białostockiego uwierzyła, że dostanie kosztowną biżuterię od znanego piosenkarza. Zauroczona kobieta straciła niemal 47 tys. zł.

Zaginęła 90-letnia mieszkanka Białegostoku. Osoby, które widziały zaginioną lub mogą pomóc w ustaleniu jej miejsca pobytu, proszone są o kontakt z policją.

68-latka uwierzyła w historię oszusta, który podając się za policjanta twierdził, że jej siostra spowodowała wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy na kaucję.

Sympatyczna, uśmiechnięta i pełna ciepła seniorka sprzedaje na białostockim rynku własnoręcznie wydziergane przedmioty.

Seniorka z Białegostoku padła ofiarą oszustów. 70-latka uwierzyła, że jej oszczędności są zagrożone. Chcąc je chronić przekazała pieniądze nieznajomemu mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania.

72-latka uwierzyła w historię oszusta, podającego się za policjanta. Mężczyzna twierdził, że jej córka potrąciła dwie kobiety i teraz potrzebuje pieniędzy na kaucję. W rezultacie przekazała blisko 80 tys. zł oszustowi, który przyszedł do jej domu.

Mieszkanka Suwalszczyzny padła ofiarą oszustów. 70-latka uwierzyła w historię rzekomego brokera zajmującego się obrotem kryptowalutami. Kobieta chcąc wypłacić "zarobione" dolary, przelała na konto bankowe oszustów ponad 100 tys. zł.

89-letnia białostoczanka uwierzyła oszustowi, który zadzwonił do niej i podał się za policjanta. Seniorka w słuchawce usłyszała, że jej wnuk spowodował wypadek, w którym zginęła osoba i potrzebne są pieniądze na opłacenie kaucji.

70-latka padła ofiarą oszustów. Kobieta była przekonana, że dzwoni do niej początkowo policjantka, a następnie prokurator. Pod pretekstem rozpracowania grupy przestępczej, oszuści wyłudzili od niej oszczędności.

Białostoczanka została oszukana metodą "na policjanta". Kobieta była przekonana, że dzwoni do niej funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji.

Dwie seniorki łącznie straciły blisko 60 tys. zł. Młodsza z nich, 87-latka, wyrzuciła 37 tys. zł przez balkon myśląc, że pomaga w rozpracowaniu grupy przestępczej.

Dwie seniorki z Białegostoku padły ofiarami oszustów. 83- i 90-latka przekazały w reklamówkach łącznie 60 tys. zł.

Seniorka padła ofiarą oszustów, którzy zadzwonili na jej telefon stacjonarny. W słuchawce usłyszała, że jej córka spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy. Seniorka uwierzyła w tę historię.

Seniorka chodziła ulicami turystycznej miejscowości, sprawiała wrażenie zdezorientowanej. Zwrócili na nią uwagę przypadkowi przechodnie. Z pomocą policji udało się odnaleźć jej bliskich.

Policjanci pomogli 82-latce, która zziębnięta i zmęczona siedziała na ławce. Okazało się, że hajnowianka po południu wybrała się rowerem na grzyby, a kiedy zapadł zmrok, zabłądziła i nie mogła odnaleźć drogi do domu.

Mimo wielu apeli, starsi ludzie dają się nabierać na rozmaite oszustwa. Tym razem ponad 150 tys. zł przestępcom z Dolnego Śląska przekazała 92-letnia mieszkanka osiedla Leśna Dolina. Kobieta wyrzuciła pieniądze przez balkon.

Wyobraźnia oszustów do wymyślania rozmaitych scenariuszy, które pozwolą im na kradzież pieniędzy, biżuterii czy innych wartościowych przedmiotów, nie zna granic. Tym razem dwie młode kobiety opowiedziały seniorce historię o zalanym mieszkaniu. 78-latka straciła 2600 zł i złoty łańcuszek.

Jadący na interwencję policjanci zauważyli leżącą na jezdni kobietę. 65-latka była pijana.

Funkcjonariusze z Łap i białostockiej patrolówki odnaleźli zaginioną 84-latkę. Kobieta w miniony piątek wyszła z domu w samej koszuli nocnej i udała się w nieznanym kierunku.

11-latek oraz jego o 2 lata młodszy kolega zareagowali, gdy usłyszeli wołanie o pomoc.